Po wygranej w pucharze. Lizakowski: Kolejny raz czyste konto
Kuba Lizakowski wrócił do gry po urazie kostki. Zagrał najpierw w ligowym starciu z LKS Goczałkowice-Zdrój (2:0) oraz w meczu drugiej rundy wojewódzkiego Pucharu Polski (4:0). I przyznaje, że czuje się coraz lepiej.
Wahadłowy od początku sezonu – a trafił do Lechii w letnim okienku transferowym ze Śląska Wrocław – jest ważnym ogniwem zespołu prowadzonego przez Sebastiana Mordala. Jeśli już jest w kadrze meczowej, to wybiega na murawę w pierwszym składzie. Na jego koncie także dwie asysty. Kuby Lizakowskiego zabrakło w dwóch spotkaniach Betclic 3. Ligi – w przegranych kolejno z Cariną Gubin oraz Ślęzą Wrocław (1:2). Zmagał się z urazem kostki. 22-latek jest zadowolony z tego, że Lechia wróciła na zwycięską ścieżkę, no i z awansu do 3. rundy Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim.
– Uważam, że takie spotkania pucharowe nigdy nie są łatwe, bo rywal zwykle mocno się mobilizuje. Najważniejsze jest to, że kolejny raz zachowaliśmy czyste konto. Wybiegliśmy na boisko, zrealizowaliśmy swój plan, zrobiliśmy robotę – teraz skupiamy się na lidze. Co do mojej kontuzji – faktycznie uraz wydawał się dość poważny, ale zadbałem o siebie i szybko udało się wrócić do treningów. Jest dużo lepiej, do ideału brakuje. Nie przeszkadza mi to jednak w tym, żeby pomagać chłopakom na boisku – mówi Kuba Lizakowski.
Kolejny mecz Lechia rozegra na wyjeździe z rezerwami Miedzi Legnica (21.09.).
Mateusz Komperda
fot. Krzysztof Tumala/Lechia Zielona Góra
– Uważam, że takie spotkania pucharowe nigdy nie są łatwe, bo rywal zwykle mocno się mobilizuje. Najważniejsze jest to, że kolejny raz zachowaliśmy czyste konto. Wybiegliśmy na boisko, zrealizowaliśmy swój plan, zrobiliśmy robotę – teraz skupiamy się na lidze. Co do mojej kontuzji – faktycznie uraz wydawał się dość poważny, ale zadbałem o siebie i szybko udało się wrócić do treningów. Jest dużo lepiej, do ideału brakuje. Nie przeszkadza mi to jednak w tym, żeby pomagać chłopakom na boisku – mówi Kuba Lizakowski.
Kolejny mecz Lechia rozegra na wyjeździe z rezerwami Miedzi Legnica (21.09.).
Mateusz Komperda
fot. Krzysztof Tumala/Lechia Zielona Góra
2024-09-19 09:38:28
Kategoria: pilka / newsy