Start Lublin - Zastal Zielona Góra (zapowiedź)
Już w piątek 13 grudnia o godzinie 18:30 Zastal zagra wyjazdowe spotkanie w Lublinie. Start jest zdecydowanym faworytem, jednak podbudowani zeszłotygodniowym zwycięstwem zielonogórzanie nie mają nic do stracenia. Jeśli dobrą dyspozycję potwierdzą Harris i Thornwell, a dobrze na rozegraniu zagra Hodge, to gości stać na sprawienie niespodzianki.
Najbliższy rywal Zastalu zajmuje obecnie 5 miejsce w tabeli, mając na swoim koncie 5 zwycięstw i 4 porażki. O sile gospodarzy przekonał się w ostatniej kolejce mistrz kraju Trefl Sopot, który uległ po dwóch dogrywkach 122-121. Dla zielonogórzan, którzy aż 7 z dotychczasowych 9 spotkań zagrali przed własną publicznością, każda wygrana jest na wagę złota. Jovanović pierwszy raz poprowadzi zespół poza własną halą, a fani drużyny z Grodu Bachusa liczą ze Thornwell, Harris i Hodge wezmą odpowiedzialność na wynik na swoje barki i postarają się o sprawienie niespodzianki.
Najlepszym strzelcem zespołu prowadzonego przez trenera Wojciecha Kamińskiego jest Emmanuel Lecomte. Belgijski rozgrywający ze średnią ponad 18 punktów zajmuje 6 miejsce w całej lidze, a dokłada do tego 4 asysty, jednak zmaga się także z kontuzją, którą złapał w ostatnim okienku reprezentacyjnym. Tuż za nim ze średnimi 16 zdobywanych punktów plasują się skrzydłowy Tyran Lattibeaudiere, który dokłada także 7 zbiórek, oraz rzucający Courtney Ramey rozdający także ponad 4 asysty. Pod koszem rządzi amerykański środkowy Ousmane Drame, legitymujący się średnią 13.7 punktów oraz 9.2 zbiórek na mecz. Silnym punktem zespołu jest też skrzydłowy Wendell Williams, który w debiutanckim sezonie na parkietach OBL zdobywa średnio 12.8 punktów. Zagraniczną rotację zamyka nowy nabytek lublinian Tevin Brown. Amerykanin może grać na pozycji rozgrywającego i rzucającego, a w debiucie przed własną publicznością zdobył 21 punktów, 6 zbiórek i 3 asysty, udowadniając swoją wielką wszechstronność i przydatność dla drużyny. O sile polskiej rotacji stanowi Jakub Karolak, legitymujący się średnią na poziomie 12.7 punktów. Solidnym zawodnikiem jest także skrzydłowy Filip Put, który zdobywa średnio 6.8 oczek na mecz. Mniej minut dostają Michał Krasuski, Bartłomiej Pelczar i Roman Szymański.
Start to zespół niezwykle silny w ofensywie, zdobywający średnio prawie 93 punkty w spotkaniu, co plasuje go na drugiej pozycji w całej lidze. Zagraniczna rotacja wzmocniona Karolakiem daje ogromne możliwości, które w maksymalny sposób próbuje wykorzystać trener Kamiński. Jednak to co gospodarze zyskują w ataku, tracą w defensywie, a Start jest najgorzej broniącą ekipą w całej lidze, tracąc średnio ponad 91 punktów na mecz. I te luki musi wykorzystać Zastal, sam grając bardzo twardo w obronie. Ostatnio do będącego w bardzo dobrej formie Harrisa dołączył Thornwell, który w końcu zagrał na miarę oczekiwań zielonogórskich fanów. Za coraz więcej minut od Jovanovicia lepszą grą odwdzięcza się Hodge. Wydaje się, że jeszcze spore rezerwy mają Saulys i Murphy, a i polska rotacja prezentuje się bardziej okazale po stronie Zastalu. Aby wygrać po stronie zielonogórzan musi zagrać każdy element koszykarskiej układanki. Bukmacherzy dają gościom 25 procent szans na wygraną, jednak nie takie niespodzianki widzieli już kibice w Orlen Basket Lidze, a to co na papierze szybko zweryfikuje parkiet.
Początek spotkania już w piątek 13 grudnia o godzinie 18:30.
Najlepszym strzelcem zespołu prowadzonego przez trenera Wojciecha Kamińskiego jest Emmanuel Lecomte. Belgijski rozgrywający ze średnią ponad 18 punktów zajmuje 6 miejsce w całej lidze, a dokłada do tego 4 asysty, jednak zmaga się także z kontuzją, którą złapał w ostatnim okienku reprezentacyjnym. Tuż za nim ze średnimi 16 zdobywanych punktów plasują się skrzydłowy Tyran Lattibeaudiere, który dokłada także 7 zbiórek, oraz rzucający Courtney Ramey rozdający także ponad 4 asysty. Pod koszem rządzi amerykański środkowy Ousmane Drame, legitymujący się średnią 13.7 punktów oraz 9.2 zbiórek na mecz. Silnym punktem zespołu jest też skrzydłowy Wendell Williams, który w debiutanckim sezonie na parkietach OBL zdobywa średnio 12.8 punktów. Zagraniczną rotację zamyka nowy nabytek lublinian Tevin Brown. Amerykanin może grać na pozycji rozgrywającego i rzucającego, a w debiucie przed własną publicznością zdobył 21 punktów, 6 zbiórek i 3 asysty, udowadniając swoją wielką wszechstronność i przydatność dla drużyny. O sile polskiej rotacji stanowi Jakub Karolak, legitymujący się średnią na poziomie 12.7 punktów. Solidnym zawodnikiem jest także skrzydłowy Filip Put, który zdobywa średnio 6.8 oczek na mecz. Mniej minut dostają Michał Krasuski, Bartłomiej Pelczar i Roman Szymański.
Start to zespół niezwykle silny w ofensywie, zdobywający średnio prawie 93 punkty w spotkaniu, co plasuje go na drugiej pozycji w całej lidze. Zagraniczna rotacja wzmocniona Karolakiem daje ogromne możliwości, które w maksymalny sposób próbuje wykorzystać trener Kamiński. Jednak to co gospodarze zyskują w ataku, tracą w defensywie, a Start jest najgorzej broniącą ekipą w całej lidze, tracąc średnio ponad 91 punktów na mecz. I te luki musi wykorzystać Zastal, sam grając bardzo twardo w obronie. Ostatnio do będącego w bardzo dobrej formie Harrisa dołączył Thornwell, który w końcu zagrał na miarę oczekiwań zielonogórskich fanów. Za coraz więcej minut od Jovanovicia lepszą grą odwdzięcza się Hodge. Wydaje się, że jeszcze spore rezerwy mają Saulys i Murphy, a i polska rotacja prezentuje się bardziej okazale po stronie Zastalu. Aby wygrać po stronie zielonogórzan musi zagrać każdy element koszykarskiej układanki. Bukmacherzy dają gościom 25 procent szans na wygraną, jednak nie takie niespodzianki widzieli już kibice w Orlen Basket Lidze, a to co na papierze szybko zweryfikuje parkiet.
Początek spotkania już w piątek 13 grudnia o godzinie 18:30.
2024-12-12 15:58:59
Kategoria: kosz / newsy