Orlen Zastal Zielona Góra - Czarni Słupsk 75-77
Orlen Zastal po dramatycznej końcówce przegrał z Czanymi Słupsk 75-77. Rzut na zwycięstwo w ostatniej akcji miał Nichols, jednak tym razem skończyło się bez happy endu. Porażka oznacza walkę do ostatniego spotkania o utrzymanie w Orlen Basket Lidze.
Zastal rozpoczął piątką: Nichols, Perry, Brkić, Wójcik i Łabinowicz. Dla ekipy Jovanovicia było to kolejne bardzo ważne spotkanie w walce o utrzymanie w Orlen Basket Lidze. Czarni są wciąż w grze o fazę play-off, więc nie było mowy, aby ktokolwiek się w tym meczu oszczędzał.

Czarni bardzo mocno otworzyli to spotkanie od trójek Steina i Nowakowskiego, obejmując prowadzenie 6-0. Jednak reakcja Zastalu była natychmiastowa i w kolejnych minutach do kosza trafiali już tylko zielonogórzanie. Perry, Wójcik i Nichols zdudowali run 9-0, pewnie wychodząc na prowadzenie 9-6. Gra się wyrównała, a wśród gości w ataku otworzyli się Ford i Jackson. Z roli lidera gości świetnie wywiązywał się Stein, który ponownie przymierzył zza łuku, a że chwilę później jego wyczyn powtórzyli Dziemba i Musiał to Czarni odskoczyli gospodarzom na 10 punktów prowadząc 24-14. Jakby tego było mało w kolejnych akcjach z dystansu trafili Nichols i Woroniecki dla Zastalu i Jackson dla gości. Rewelacyjna skuteczność za trzy punkty (7/11!) dało kwartę dla Czarnych 27-20.
W końcu dobre minuty do zespołu wniósł Woroniecki trafiając trójkę na otwarcie drugiej kwarty, a po punktach Kołodzieja przewaga gości została zniwelowana do zaledwie 2 oczek. Kolejne minuty przyniosły walkę punkt za punkt, a wynik oscylował wokół remisu. Coraz trudniej było zielonogórzanom zatrzymać Steina a i Manjgafić coraz śmielej poczyniał sobie na parkiecie. Na 4 minuty przed przerwą Czarni znów odskoczyli na 6 punktów prowadząc 37-31, jednak szybko Grady z Wójcikiem ponownie doprowadzili do remisu. Obraz gry już nie uległ zmianie a po akcji 2+1 Brkicia Zastal lepszy w kwarcie 24-15, prowadząc do przerwy 44-42.

Drugą połowę od punktów zaczął Brkić, jednak kolejne dwie trójki przymierzyli Jackson i Sueing co dało jasny sygnał, że Czarni zamierzają walczyć o pełną pulę. Zgromadzeni fani oglądali walkę o każdy centymetr parkietu, a żadna z ekip nie była w stanie zbudować większej przewagi. Dopiero kolejne trójki Jacksona i Forda wyprowadziły Czarnych na prowadzenie 56-52 i to właśnie na tym elemencie swoją przewagę budowali goście. Zastal szukał swojego rytmu i znalazł go na 2.5 minuty przed końcem kwarty, a do kosza kolejno trafiali Kołodziej, Matczak i Wójcik wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie 59-56. Ostatecznie kwarta minimalnie dla gości 16-15, a przed ostatnią odsłoną gospodarze lepsi 59-58.
Początek ostatniej kwarty to punkty Steina i Manjgaficia, na które trójką odpowiedział Perry. Na tablicach widniał remis 62-62, a kibice już szykowali się na kolejny dreszczowiec w końcówce. Bardzo dobre minuty grał Nowakowski, rzutem zza łuku dając prowadzenie Czarnym 71-67 na 5 minut przed końcem. Zielonogórzanom coraz ciężej przychodziło zdobywanie punktów, a że kolejne dwie akcje trafieniami zakończył Stein prowadzenie gości urosło do 7 punktów, a czasem musiał ratować się Jovanović. Zaraz po krótkiej przerwie wsadem popisał się Sitnik, a trójkę dorzucił Nichols jednak goście nie pozostawali dłużni, a kolejne oczka dorzucił Jackson. Na minutę przed końcem meczu Czarni prowadzili 77-73, jednak w kolejnej akcji Perry zmniejszył straty do dwóch oczek. Na 18 sekund przed końcem piłkę w swoich rękach miał Zastal jednak rzut na zwycięstwo spudłował Nichols. Gospodarze ulegli w ostatniej odsłonie 16-19, nie wykorzystując ogromnej szansy na wygraną, przegrywając ostatecznie mecz 75-77.
Wyniki poszczególnych kwart:
I: 20-27
II: 24-15
III: 15-16
IV: 16-19
Zastal: Perry 15, Nichols 14, Wójcik 13, Brkić 8, Woroniecki 8, Kołodziej 6, Grady 6, Matczak 3, Sitnik 2, Łabinowicz
Czarni: Stein 20, Jackson 15, Nowakowski 12, Manjgafić 9, Sueing 6, Musiał 5, Ford 5, Dziemba 5
Czarni bardzo mocno otworzyli to spotkanie od trójek Steina i Nowakowskiego, obejmując prowadzenie 6-0. Jednak reakcja Zastalu była natychmiastowa i w kolejnych minutach do kosza trafiali już tylko zielonogórzanie. Perry, Wójcik i Nichols zdudowali run 9-0, pewnie wychodząc na prowadzenie 9-6. Gra się wyrównała, a wśród gości w ataku otworzyli się Ford i Jackson. Z roli lidera gości świetnie wywiązywał się Stein, który ponownie przymierzył zza łuku, a że chwilę później jego wyczyn powtórzyli Dziemba i Musiał to Czarni odskoczyli gospodarzom na 10 punktów prowadząc 24-14. Jakby tego było mało w kolejnych akcjach z dystansu trafili Nichols i Woroniecki dla Zastalu i Jackson dla gości. Rewelacyjna skuteczność za trzy punkty (7/11!) dało kwartę dla Czarnych 27-20.
W końcu dobre minuty do zespołu wniósł Woroniecki trafiając trójkę na otwarcie drugiej kwarty, a po punktach Kołodzieja przewaga gości została zniwelowana do zaledwie 2 oczek. Kolejne minuty przyniosły walkę punkt za punkt, a wynik oscylował wokół remisu. Coraz trudniej było zielonogórzanom zatrzymać Steina a i Manjgafić coraz śmielej poczyniał sobie na parkiecie. Na 4 minuty przed przerwą Czarni znów odskoczyli na 6 punktów prowadząc 37-31, jednak szybko Grady z Wójcikiem ponownie doprowadzili do remisu. Obraz gry już nie uległ zmianie a po akcji 2+1 Brkicia Zastal lepszy w kwarcie 24-15, prowadząc do przerwy 44-42.
Drugą połowę od punktów zaczął Brkić, jednak kolejne dwie trójki przymierzyli Jackson i Sueing co dało jasny sygnał, że Czarni zamierzają walczyć o pełną pulę. Zgromadzeni fani oglądali walkę o każdy centymetr parkietu, a żadna z ekip nie była w stanie zbudować większej przewagi. Dopiero kolejne trójki Jacksona i Forda wyprowadziły Czarnych na prowadzenie 56-52 i to właśnie na tym elemencie swoją przewagę budowali goście. Zastal szukał swojego rytmu i znalazł go na 2.5 minuty przed końcem kwarty, a do kosza kolejno trafiali Kołodziej, Matczak i Wójcik wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie 59-56. Ostatecznie kwarta minimalnie dla gości 16-15, a przed ostatnią odsłoną gospodarze lepsi 59-58.
Początek ostatniej kwarty to punkty Steina i Manjgaficia, na które trójką odpowiedział Perry. Na tablicach widniał remis 62-62, a kibice już szykowali się na kolejny dreszczowiec w końcówce. Bardzo dobre minuty grał Nowakowski, rzutem zza łuku dając prowadzenie Czarnym 71-67 na 5 minut przed końcem. Zielonogórzanom coraz ciężej przychodziło zdobywanie punktów, a że kolejne dwie akcje trafieniami zakończył Stein prowadzenie gości urosło do 7 punktów, a czasem musiał ratować się Jovanović. Zaraz po krótkiej przerwie wsadem popisał się Sitnik, a trójkę dorzucił Nichols jednak goście nie pozostawali dłużni, a kolejne oczka dorzucił Jackson. Na minutę przed końcem meczu Czarni prowadzili 77-73, jednak w kolejnej akcji Perry zmniejszył straty do dwóch oczek. Na 18 sekund przed końcem piłkę w swoich rękach miał Zastal jednak rzut na zwycięstwo spudłował Nichols. Gospodarze ulegli w ostatniej odsłonie 16-19, nie wykorzystując ogromnej szansy na wygraną, przegrywając ostatecznie mecz 75-77.
Wyniki poszczególnych kwart:
I: 20-27
II: 24-15
III: 15-16
IV: 16-19
Zastal: Perry 15, Nichols 14, Wójcik 13, Brkić 8, Woroniecki 8, Kołodziej 6, Grady 6, Matczak 3, Sitnik 2, Łabinowicz
Czarni: Stein 20, Jackson 15, Nowakowski 12, Manjgafić 9, Sueing 6, Musiał 5, Ford 5, Dziemba 5
2025-04-30 22:18:32
Kategoria: kosz / newsy