Goeffrey Groselle wraca do Enea Zastalu BC Zielona Góra!
Ogromnym hitem transferowym pochwalił się Enea Zastal BC Zielona Góra w środowy poranek. Po dwóch sezonach przerwy w szeregi zielonogórskiego klubu powraca Amerykanin z Polskim paszportem- Goeffrey Groselle. Center ma stanowić filar drużyny w nadchodzących rozgrywkach.
Groselle w Zielonej Górze spędził sezon 2020/2021, który okazał się dla niego bardzo udany. Błyszczał na parkiecie, a z ekipą prowadzoną przez trenera Żana Tabaka zdobył wicemistrzostwo, Puchar i Superpuchar Polski. Dzięki świetnej grze został wybrany MVP rundy zasadniczej, a jego statystyki wynosiły 17,2 punktu, 8,3 zbiórek, 2,1 asysty i 1,1 przechwytu na mecz. Po tym sezonie Amerykanin otrzymał Polskie obywatelstwo. Po opuszczeniu Zielonej Góry nie było już tak kolorowo – najpierw wyjechał do Włoch, a następnie wrócił do Polski, gdzie podpisał lukratywny kontrakt z Legią Warszawa. Mówiło się, że był to jedna z najwyższych umów w całej lidze. Niestety, mimo oczekiwań nie spisywał się dobrze, nagminnie pudłował i gubił się w prostych akcjach.
Teraz Groselle podpisał roczny kontrakt z zielonogórskim klubem, gdzie ma być najbardziej doświadczonym zawodnikiem, który jako filar zespołu ma się odbudować pod okiem trenera Davida Dedka. Umowa jednak ma zawierać ważną klauzulę – czyli „okienko transferowe”, w którym to Amerykanin będzie mógł opuścić Zastal i może się to zdarzyć już na początku grudnia. Pewnym jednak jest gra Groselle’a w najbardziej kluczowych dla zielonogórzan spotkaniach, tj. wyjazdach do Torunia, Gliwic i Dąbrowy Górniczej, których wynik może przesądzić o utrzymaniu w lidze na koniec sezonu.
Tak transfer podsumował Janusz Jasiński, współwłaściciel zielonogórskiego klubu:
- Trochę musieliśmy się naczekać ale udało się. Dogadaliśmy się z Goeffreyem, który wraca do nas. Byłem jeszcze w Gliwicach na pierwszym i ostatnim meczu polskiej reprezentacji razem trenerem Davidem Dedkiem. Udało nam się go przekonać i przedstawić taki plan, który dla niego jest interesujący. Na pewno dla nas jest to bardzo ważny element, bo to na niego właśnie czekaliśmy. Więc to nie jest tak, że pozycja centra sobie stała sama w kącie, a było to częścią planu. Na temat tego jak go technicznie wykorzysta więcej będzie mógł powiedzieć trener ale do tej młodzieży chcieliśmy jednego bardziej doświadczonego zawodnika. Szukaliśmy pozycji i doszliśmy do wniosku, że najbardziej optymalną będzie pozycja numer pięć. Dlatego, że to jest naturalny lider, który zawsze decyduje trochę o wyglądzie zespołu i przez to że musi współpracować, musi być karmiony piłkami przez rozgrywającego i to będzie najlepsze miejsce dla doświadczonego zawodnika jak Groselle.
Teraz Groselle podpisał roczny kontrakt z zielonogórskim klubem, gdzie ma być najbardziej doświadczonym zawodnikiem, który jako filar zespołu ma się odbudować pod okiem trenera Davida Dedka. Umowa jednak ma zawierać ważną klauzulę – czyli „okienko transferowe”, w którym to Amerykanin będzie mógł opuścić Zastal i może się to zdarzyć już na początku grudnia. Pewnym jednak jest gra Groselle’a w najbardziej kluczowych dla zielonogórzan spotkaniach, tj. wyjazdach do Torunia, Gliwic i Dąbrowy Górniczej, których wynik może przesądzić o utrzymaniu w lidze na koniec sezonu.
Tak transfer podsumował Janusz Jasiński, współwłaściciel zielonogórskiego klubu:
- Trochę musieliśmy się naczekać ale udało się. Dogadaliśmy się z Goeffreyem, który wraca do nas. Byłem jeszcze w Gliwicach na pierwszym i ostatnim meczu polskiej reprezentacji razem trenerem Davidem Dedkiem. Udało nam się go przekonać i przedstawić taki plan, który dla niego jest interesujący. Na pewno dla nas jest to bardzo ważny element, bo to na niego właśnie czekaliśmy. Więc to nie jest tak, że pozycja centra sobie stała sama w kącie, a było to częścią planu. Na temat tego jak go technicznie wykorzysta więcej będzie mógł powiedzieć trener ale do tej młodzieży chcieliśmy jednego bardziej doświadczonego zawodnika. Szukaliśmy pozycji i doszliśmy do wniosku, że najbardziej optymalną będzie pozycja numer pięć. Dlatego, że to jest naturalny lider, który zawsze decyduje trochę o wyglądzie zespołu i przez to że musi współpracować, musi być karmiony piłkami przez rozgrywającego i to będzie najlepsze miejsce dla doświadczonego zawodnika jak Groselle.
2023-08-23 11:18:50
Kategoria: kosz / newsy
Komentarze
Zbyszek Kieliszek
2023-08-24 18:42:07Odpowiedź
Mamy zaje..stą pakę. Wchodzę w zakładkę KADRA a tam: Koszarek, Zamojski, Zyskowski, Marcel Ponitka, Ludwig Hakanson, Tony Meier..... EKIPA NA MISTRZA POLSKI !!!
Grażyna Adamska
2023-08-23 14:44:19Odpowiedź
Jak dżefrejowi nie wyjdzie sezon w Zastalu to Janusz znajdzie mu posadę w Intermarche, teź w młodym dynamicznym zespole za ciut mniejszą kaskę..