Andrzej Lebiediew: To była bardzo krótka rozmowa
Andrzej Lebiediew od dłuższego czasu jest łączony z Zielonogórskim Klubem Żużlowym. Wszystko wskazuje na to, że Łotysz lada moment zostanie ogłoszony jako nowy zawodnik Stelmet Falubazu Zielona Góra. Lebiediew w wywiadzie dla Radia Index zdradził kulisy rozmów na temat transferu z Piotrem Protasiewiczem.
Stal Gorzów przeżywa obecnie bardzo gorący okres. Głównym tematem wokół gorzowskiego klubu są oczywiście finanse. Gorzowianie oprócz problemów pieniężnych mieli także ogromne problemy w kontekście utrzymania PGE Ekstraligi i pozostanie w żużlowej elicie wywalczyli sobie dopiero w barażu, pokonując Abramczyk Polonię Bydgoszcz. W barwach gorzowskiej Stali w sezonie 2025 występował Andrzej Lebiediew, który od dłuższego czasu jest łączony z zielonogórskim klubem. Łotysz bardzo żałuje sytuacji, która ma miejsce w Gorzowie Wielkopolskim, ale niejako potwierdził tym samym swoje odejście do Stelmet Falubazu.
- Zacznijmy od tego, że zżyłem się z kibicami i to można powiedzieć naprawdę szczerze. Bardzo sprzyjała mi atmosfera wśród kibiców, wśród działaczy, ludzi dookoła klubu, także trochę był mi żal, jak to się potoczyło. Może słabo to brzmi, jeżeli chodzi o moje przejście do Falubazu, bo wiemy jaka jest historia tych dwóch klubów, ale muszę patrzeć ze swojej perspektywy. Jestem dużym fanatykiem tego sportu. Polski żużel to jest taki NHL hokeju na lodzie. Pierwsze, co pokazuje to są derby lubuskie. Zawsze czekałem na te derby, nawet jako kibic. Wychodzi teraz na to, że będę miał okazję drugi rok z rzędu być częścią tych derbów i to jest dla mnie bardzo wyjątkowy mecz. W Zielonej Górze to było wow. Dużo zamieszania z petardami, że nawet przerwali mecz na jakiś czas, ale to było coś wyjątkowego.
W przyszłym sezonie Andrzej Lebiediew będzie reprezentował barwy Stelmet Falubazu Zielona Góra
Andrzej Lebiediew pierwsze rozmowy na temat transferu do Stelmet Falubazu Zielona Góra prowadził rzecz jasna z Piotrem Protasiewiczem. Były już dyrektor sportowy oraz trener ZKŻ wyjaśnił mu filozofię drużyny oraz rolę Łotysza w przyszłorocznej drużynie z Winnego Grodu. Lebiediew ucieszył się, że nie będzie stawiany w roli lidera, jak to miało miejsce w poprzednich klubach.
- Miałem tam kilka ofert i nie będę zdradzał od kogo. To też były ekstraligowe kluby, tylko że nie ma osoby, która prowadziła ten zespół ostatnie lata – Piotra Protasiewicza. Ale Piotrek do mnie zadzwonił i spotkaliśmy się z Piotrkiem. Jeśli chodzi o szczegóły kontraktu, to była bardzo krótka rozmowa, ale była bardzo długa jeśli chodzi o filozofię tej drużyny. Poczułem się w jakimś stopniu potrzebny. Poczułem, że będę miał swoją rolę w tej drużynie. A nie taką rolę, którą zazwyczaj ostatnie lata. Nie ukrywajmy, że większość klubów, w których jeździłem, kontraktowała mnie jako drugą linię. Ale potem wychodziło tak, że ta drużyna jeździ słabiej i z Andrzeja Lebiediewa wymagają punktów lidera. Nie zarabiam jako lider, nie kontraktują mnie jako lidera. Nie wiem, który z zawodników spotkał tyle hejtu co ja w ostatnich latach. Muszę radzić sobie z tym. Ale poczułem, że ta rola, która jest przeznaczona dla mnie w Falubazie, wydaje mi się, że jest idealna i że mogę w końcu złapać ten oddech i poczuć komfort - zakończył Lebiediew.
Źródło: Radio Index
2025-10-21 11:41:02
Kategoria: zuzel / newsy