Marek Cieślak po meczu z Motorem: Liderzy też tego nie dźwignęli
Takiego początku sezonu żużlowego w Zielonej Górze nikt się nie spodziewał. Stelmet Falubaz przegrał na stadionie przy W69 aż 31:59 z Orlen Oil Motorem Lublin, który od pierwszych biegów dominował na torze. Kompromitującą porażkę zielonogórzan skomentował Marek Cieślak. - Byłem pewny, że Motor wygra, ale że będzie również walka i emocje. Porażka porażką, ale styl jest fatalny - ocenił legendarny trener.
Stelmet Falubaz Zielona Góra nie był faworytem inauguracyjnego starcia z Orlen Oil Motorem Lublin, ale tak wysoka porażka to spore zaskoczenie. Marek Cieślak na łamach Przeglądu Sportowego ocenił postawę zielonogórskich żużlowców.
– Ten mecz pokazał, że Falubaz ma przed sobą dużo pracy i na tę chwilę marzenia o pierwszej czwórce musi odłożyć na bok. Fakt, miał godnego przeciwnika, ale bez przesady. Wynik jest straszny. A Motor? Nie stracił niczego ze swojego potencjału. Na dzisiaj, to nawet nie stuprocentowy kandydat na mistrza, ale więcej. Dla całej ligi niestety, to nie jest dobre. Chyba szybko wróci temat KSM i się nie dziwię. Takich meczów jak ten w Zielonej Górze może być więcej - dodał Cieślak.
– Ten mecz pokazał, że Falubaz ma przed sobą dużo pracy i na tę chwilę marzenia o pierwszej czwórce musi odłożyć na bok. Fakt, miał godnego przeciwnika, ale bez przesady. Wynik jest straszny. A Motor? Nie stracił niczego ze swojego potencjału. Na dzisiaj, to nawet nie stuprocentowy kandydat na mistrza, ale więcej. Dla całej ligi niestety, to nie jest dobre. Chyba szybko wróci temat KSM i się nie dziwię. Takich meczów jak ten w Zielonej Górze może być więcej - dodał Cieślak.
Stelmet Falubaz po wzmocnieniu Leonem Madsenem i Damianem Ratajczakiem mierzy w pierwszą czwórkę i walkę o medale.
- Po tym co widzieliśmy teraz na torze, to pierwsza czwórka wydaje się nieosiągalna. Po prostu są na pewno lepsze ekipy. Jensen, Curzytek i juniorzy wyglądali dramatycznie kiepsko. Liderzy też tego nie dźwignęli. Chociaż jestem pewien, że Madsen się rozjedzie, ale nie w takiej skali, jak w Częstochowie. Ktoś powie, że to dopiero pierwszy mecz. W porządku, ale tu jest wynik 31:59 na własnym torze - dodał Cieślak.
Przewrotnie trudne mecze na początku sezonu z Motorem i Spartą mogą się okazać pomocne dla zielonogóskiej drużyny.
- Mały plus dla Falubazu jest natomiast taki, że dostali wielkie lanie i wiedzą, gdzie są, a innych dopiero to czeka. Niemniej porażka porażką, a styl jaki zaprezentowali, to można powiedzieć, że Piotr Protasiewicz łatwej nocy mieć nie będzie. Ale niestety, jak ktoś ma miękkie serce, to musi mieć twardą d… Bo nie oszukujmy się. W Falubazie było więcej ogniw do wymiany po sezonie 2024. Nie zdecydowali się na to i mogą tego żałować - zakończył Cieślak.
Źródło: Przegląd Sportowy
Źródło: Przegląd Sportowy
2025-04-13 11:56:02
Kategoria: zuzel / newsy