Kolejna wygrana Stelmetu Enea BC
Trzeci pojedynek w nowym składzie i trzecia wygrana na koncie Stelmetu Enea BC Zielona Góra. Liderem piątkowego spotkania był Iffe Lundberg - zdobywca 17 punktów, 6 zbiórek i 4 asyst. Najlepszy w obronie okazał się Marcel Ponitka, który przechwycił piłkę aż 6 razy! Zielonogórska drużyna grała dużo lepiej w ataku i w obronie i wygrała z WKS Śląsk Wrocław 78:58.
Mecz we Wrocławiu rozpoczął się zdecydowanie lepiej niż poprzednie spotkania Stelmetu Enea BC. Zielonogórzanie poprawili skuteczność rzutów z dystansu. Już w pierwszej kwarcie trafili za "trzy" aż 4 razy na 8 prób. Choć Wrocławianie próbowali grać szybkie akcje, "Zastalowcy" bronili agresywanie od samej linii początkowej boiska. Po 10 minutach wygrywaliśmy 28:16.
Druga kwarta owocowała w przechwyty zielonogórzan. Dobrze spisywał się Janis Berzins, który wrócił po kontuzji kostki. Przez dłuższy czas na tablicach utrzymywał się wynik 18:35 - obie drużyny miały problemy w ataku, lecz z sytuacji zwycięsko wyszedł Stelmet, który rozpoczął serię udanych rzutów i wygrywał już nawet 20 "oczkami". Na dwie minuty do końca pierwszej połowy na parkiecie pojawił się Kacper Traczyk. Wrocławianie w tej części meczu zdobyli zaledwie 11 punktów i na przerwę koszykarze schodzili z wynikiem 45:27 dla Stelmetu Enea BC. W statystykach "królował" Iffe Lundberg, który zdobył 14 punktów i 5 razy zebrał piłkę.
Gospodarze zaskoczyli Stelmet na początku trzeciej kwarty i po zdobyciu 7 punktów przez Śląsk, Żan Tabak poprosił o czas. Decyzja szkoleniowca się opłaciła - zielonogórzanie po rozmowie z trenerem szybko trafili z pod kosza i byli bardziej skupieni na grze. W obronie szalał Marcel Ponitka, który świetnie przechwytywał piłkę rywalom. Jego skuteczne akcje zdenerwowały Nevelsa i gracz sfaulował niesportowo Ponitkę. Był to drugi faul niesportowy tego zawodnika i musiał on opuścić halę, udając się do szatni. Pomimo dobrego początku wrocławian, drużyna z Zielonej Góry wygrała kolejną kwartę 17:14 i przed ostatnią częścią meczu prowadziliśmy 62:41.
Ostatnia kwarta była już bardziej wyrównana i gospodarze wygrali ją jednym "oczkiem". Stelmet okazał się jednak lepszy, grał bardziej zespołowo i górował w obronie. 6 przechywtów miał Marcel Ponitka, a 17 punktów Iffe Lundberg. Zielonogórzanie zebrali piłkę 42 razy i trafili 10 rzutów z dystansu. Oddawali ich dużo więcej niż Śląsk Wrocław. Stelmet zanotował w sumie 14 przechwytów, co przełożyło się na końcowy wynik 78:58.
WKS Śląsk Wrocław - Stelmet Enea BC Zielona Góra 58:78 (16:28, 11:17, 14:17, 17:16)
WKS Śląsk: Jovanović 15, Nevels 10, Gabiński 6, Gordon 6, Stewart 5, Keller 4, Dziewa 3, Musiał 3, Wójcik 2, Tomczak 2, Ramljak 2, Zagórski 0.
Stelmet Enea BC: Lundberg 17, Groselle 14, Ponitka 12, Williams 10, Reynolds 10, Berzins 5, Szymkiewicz 4, Koszarek 3, Put 3, Traczyk 0.
Autor: Asia Nawlicka
2020-09-04 19:38:50
Kategoria: kosz / newsy