Enea Zastal BC Zielona Góra - Anwil Włocławek 88-84
Ogromne emocje w hali CRS! Enea Zastal BC po bardzo zaciętym meczu pokonał na własnym parkiecie Anwil Włocławek, notując ósme ligowe zwycięstwo. Zielonogórzanie od początku spotkania gonili uciekających gości, których przewaga nie przekraczała granicy dziesięciu punktów. O końcowym wyniku zadecydowała świetna postawa Zastalu w drugiej połowie. Bohaterem w ekipie trenera Olivera Vidina był Przemysław Żołnierewicz, autor 29 punktów.
Obie drużyny przystąpiły do spotkania w osłabieniu. Przyjezdni zgodnie z przewidywaniami wystąpili bez Kamila Łączyńskiego, który zmaga się z urazem stawu biodrowego. W Zastalu z kolei zabrakło Jana Wójcika, którego z gry wykluczył uraz stopy.
W pierwszej piątce gospodarzy na parkiecie pojawili się stanęli Dusan Kutlesic, Szymon Wójcik, Bryce Alford, kapitan Przemysław Żołnierewicz i Alen Hadzibegovic. Naprzeciw nim stanęli Phil Greene IV, Lee Moore, Josh Bostic, Dawid Słupiński i Luke Petrasek.
Początek spotkania był bardzo wyrównany. Od szybkiej trójki rozpoczął mecz Przemysław Żołnierewicz, a wsadem punkty dołożył Hadzibegović. Przyjezdni jednak szybko odpowiedzieli i po serii 7-0, nie tylko wyrównali wynik ale też wysunęli się naprowadzenie 7-5. Z drugiej strony Zastal naciskał bardzo skutecznie, i drużyny wymieniały się praktycznie kosz za kosz. Po 5 minutach gry na tablicy widniał wynik 11-11. W kolejnych minutach jednak zielonogórzanie mieli spory problem z wykończeniem akcji, co wykorzystał Anwil, który po sześciopunktowej serii ponownie przejął prowadzenie w meczu 17-11. W ostatniej minucie jeszcze celnym rzutem zza łuku po ładnej zespołowej akcji popisał się Sebastian Kowalczyk, dzięki czemu pierwsza kwarta zakończyła się trzypunktową stratą Zastalu, 14-17.
W pierwszej piątce gospodarzy na parkiecie pojawili się stanęli Dusan Kutlesic, Szymon Wójcik, Bryce Alford, kapitan Przemysław Żołnierewicz i Alen Hadzibegovic. Naprzeciw nim stanęli Phil Greene IV, Lee Moore, Josh Bostic, Dawid Słupiński i Luke Petrasek.
Początek spotkania był bardzo wyrównany. Od szybkiej trójki rozpoczął mecz Przemysław Żołnierewicz, a wsadem punkty dołożył Hadzibegović. Przyjezdni jednak szybko odpowiedzieli i po serii 7-0, nie tylko wyrównali wynik ale też wysunęli się naprowadzenie 7-5. Z drugiej strony Zastal naciskał bardzo skutecznie, i drużyny wymieniały się praktycznie kosz za kosz. Po 5 minutach gry na tablicy widniał wynik 11-11. W kolejnych minutach jednak zielonogórzanie mieli spory problem z wykończeniem akcji, co wykorzystał Anwil, który po sześciopunktowej serii ponownie przejął prowadzenie w meczu 17-11. W ostatniej minucie jeszcze celnym rzutem zza łuku po ładnej zespołowej akcji popisał się Sebastian Kowalczyk, dzięki czemu pierwsza kwarta zakończyła się trzypunktową stratą Zastalu, 14-17.

Po krótkiej przerwie zielonogórzanie zabrali się za odrabianie wyniku. Utrudniali to Green i Bostic, którzy trafiali z dystansu, dzięki czemu odskoczyli goniącemu Zastalowi na 6 punktów, 25-19. Skuteczny był jednak Brewton, który także trafiał zza łuku, dzięki czemu gospodarze ponownie dogonili Anwil na trzy oczka. Do wyrównania wyniku szybko doprowadził Dusan Kutlesić, który także zapisał przy swoim nazwisku efektowne 3 punkty. Po koszach Sobina i Petraska goście po raz kolejny wysunęli się na niewielkie prowadzenie ale nie na długo. Bardzo skuteczny w spotkaniu był Kareem Brewton, który ponownie trafił trzypunktowy rzut, dzięki czemu wynik pozostawał na styku. Druga kwarta jednak obfitowała w celne rzuty z dystansu – w kluczowym momencie trafiali Bojanowski, Lee Moore i Petrasek dzięki czemu na niespełna 4 minuty przed końcem pierwszej połowy Anwil prowadził 38-28. Zielonogórzanie próbowali odrabiać wynik, jednak mieli problem ze skutecznością, dzięki czemu przyjezdni utrzymali wysoką przewagę do końca drugiej kwarty, która zakończyła się wynikiem 37-46.

Na pierwsze punkty po zmianie stron musieliśmy czekać blisko dwie minuty. Po faulu Sobina rzuty wolne wykorzystał Hadzibegović, czym rozpoczął pogoń Zastalu za odrabianiem wyniku. Łatwe punkty z kontry zdobyli akcja po akcji Sebastian Kowalczyk i ponownie Hadzibegović, dzięki czemu zielonogórzanie dogonili Anwil na trzy oczka, 43-46. Goście ewidentnie się zacięli, a gospodarze kontynuowali swoją serię – do kosza trafiał Żołnierewicz i wynik był praktycznie na styku, jednak w kluczowym momencie obudził się Anwil. Za trzy trafił Bostic, czym chwilowo spowolnił pogoń zielonogórzan. Ci jednak nie dawali za wygraną i skutecznie wykorzystywali pogubienie gości, którzy mieli problem z rozegraniem składnych akcji. Regularnie co jakiś czas trafiali jednak oni z dystansu, czym utrzymywali goniący Zastal na dystans kilku punktów. W ostatniej minucie po raz czwarty zza łuku trafił Kareem Brewton, czym ustanowił wynik tej części spotkania na 59-57 dla gości.

Ostatnią kwartę rozpoczął efektywny wsad Przemysława Żołnierewicza, który doprowadził do remisu 59-59. Wynik spotkania był daleki od rozstrzygnięcia – rozpoczęła się aktywna postawa obu zespołów, które w kolejnych minutach wymieniały się skutecznie kosz za kosz. Po akcji 2+1 w wykonaniu Szymona Wójcika, Zastalowi po raz pierwszy od początku spotkania udało się przejąć prowadzenie w meczu 66-63. Szybko jednak wyrównał Anwil, lecz widowiskowym rzutem z dystansu odpowiedział Żołnierewicz, który zapewnił swojej drużynie utrzymanie przewagi. Dwa punkty spod kosza dołożył Kutlesić co dało zielonogórzanom pięciopunktową przewagę. Anwil próbował ratować sytuację, jednak nie do zatrzymania był kapitan Zastalu, który popisał się akcją 3+1. Gospodarze prowadzili już siedmioma punktami, lecz przyjezdni nie zamierzali łatwo oddać zwycięstwa – z dystansu czwarty raz w spotkaniu trafiał Phil Green, dwa oczka dołożył Słupiński czym włocławianie dogonili wynik na dwa punkty, 77-75. Sytuację ponowie ratował Żołnierewicz, który trafił kolejne dwie trójki, jednak tym samym zagraniem odpowiedzieli przyjezdni. Na 30 sekund przed końcową syreną na tablicy widniał wynik 84-82, jednak gra jeszcze się nie skończyła. Pod koszem faulowany był kapitan Zastalu, który wykorzystał jeden z dwóch rzutów wolnych. Po drugim piłkę zebrał i wsadził do kosza Hadzibegović, po czym Zastal na 7 sekund przed końcem prowadził 87-82 i o czas prosił trener Frasunkiewicz. Po wznowieniu gry szybkie 3 punkty zdobył Bostic, wynik wynosił 87-85 i o czas prosił tym trazem trener Vidin. Po wznowieniu gry faulowany przy próbie rzutu był Żołnierewicz, który stanął na linii rzutów wolnych. Wykorzystał jeden z rzutów osobistych czym ustanowił wynik niedzielnego meczu na 88-84 i zapewnił Zastalowi ósme ligowe zwycięstwwo.

Fantastycznie w ekipie gospodarzy spisał się przede wszystkim Przemysław Żołnierewicz, który zdobył 29 punktów, 4 zbiórki, 6 asyst i 4 przechwyty. Double – double zanotował Alen Hadzibegović który zanotował 21 punktów i 11 zbiórek. W drużynie gości najlepszy był Luke Petrasek który zdobył 19 punktów, 4 zbiórki i asystę.
Wyniki poszczególnych kwart:
I 14-17
II 23-29
III 20-13
IV 31-25
2023-01-15 18:21:26
Kategoria: kosz / newsy