Wypowiedzi po meczu w Toruniu: Jesteśmy wkurzeni!
Biegi nominowane zdecydowały o zwycięstwie Apatora Toruń w niedzielnym pojedynku z NovyHotel Falubazem, który odbył się w ramach 7. kolejki Ekstraligi. Na Motoarenie zielonogórscy żużlowcy w drugiej części spotkania dopasowali się do toru, odrobili straty i mieli szansę na wygraną. Nic więc dziwnego, że po zawodach czuli spory niedosyt. Zapraszamy zapoznania się z pomeczowymi wypowiedziami, których udzielili Piotr Pawlicki, Patryk Dudek i Jarosław Hampel.
- Mocno pracowaliśmy wszyscy, dużo rozmawialiśmy i wymienialiśmy się uwagami, bo ta pogoda faktycznie była inna, a motocykle inaczej pracowały. Pierwsze dwa wyścigi jechałem na silniku na którym jeżdżę, kiedy jest tak parno. Później zdecydowałem się zmienić motocykl. Czułem, że ten motocykl nie reaguje na żadne bodźce. W którymś momencie zaczęliśmy wierzyć, że jest szansa wywalczyć punkty, więc ostatecznie szkoda tego czternastego i piętnastego biegu. Byliśmy na wyjeździe u mocnej drużyny i uważamy, że ten wynik nie jest zły - powiedział Piotr Pawlicki.
- Ostatni raz jechaliśmy tu jakiś miesiąc temu. Była inna pogoda. Już w piątek sprzęt nie zachowywał mi się na treningu po mojej myśli, więc musimy wrócić do domu i wszystko inaczej poustawiać. Patrząc na całe moje zawody, to mogę powiedzieć, że z żadnego wyścigu nie jestem zadowolony, bo nie jechało mi się komfortowo. Nie mogliśmy się dopasować, wszystkie zmiany, które wydawały się, że poszły w dobrą stronę, to poza startami, w trasie męczyłem się strasznie. W ostatnim wyścigu udało się wywalczyć trzy punkty, pomimo trudnego pola po polaniu. Mogę się z tego cieszyć - skomentował Patryk Dudek.
- Na pewno nie jesteśmy zadowoleni z wyniku, a nawet jesteśmy wkurzeni. Mecz był bardzo trudny od samego początku. Przegrywaliśmy i nie mogliśmy tego rytmu znaleźć, ale przełamaliśmy to spotkanie gdzieś w połowie i zaczęliśmy dużo lepiej jechać. Zaczęliśmy wygrywać starty i lepiej rozgrywać wyścigi i tak na prawdę dogonilismy ten wynik. Prawdę mówić mogliśmy niedzielny mecz nawet wygrać - Podsumował Jarosław Hampel.
- Na pewno nie jesteśmy zadowoleni z wyniku, a nawet jesteśmy wkurzeni. Mecz był bardzo trudny od samego początku. Przegrywaliśmy i nie mogliśmy tego rytmu znaleźć, ale przełamaliśmy to spotkanie gdzieś w połowie i zaczęliśmy dużo lepiej jechać. Zaczęliśmy wygrywać starty i lepiej rozgrywać wyścigi i tak na prawdę dogonilismy ten wynik. Prawdę mówić mogliśmy niedzielny mecz nawet wygrać - Podsumował Jarosław Hampel.
2024-06-03 00:05:48
Kategoria: zuzel / newsy