Piotr Protasiewicz ocenił mecz we Wrocławiu
Ogromne emocje do samego końca, zafundowali kibicom zawodnicy Betard Sparty Wrocław oraz NovyHotel Falubazu Zielona Góra w piątkowym inauguracyjnym meczu PGE Speedway Ekstraligi. Skazywani przed spotkaniem na porażkę zielonogórzanie pokazali, że w drużynie tkwi ogromny potencjał. Piotr Protasiewicz mimo porażki uważa, że zespół spisał się znakomicie.
NovyHotel Falubaz Zielona Góra przegrał piątkowe starcie we Wrocławiu z miejscową Betard Spartą 41:47. Zielonogórzanie przez cały mecz nie odstawali od Spartan i walczyli o zwycięstwo do samego końca. Piotr Protasiewicz jest bardzo zadowolony ze swoich zawodników, którzy pokazali duży charakter w starciu z ubiegłorocznym wicemistrzem Polski.
Pamiętajmy, że nie jechaliśmy tutaj w roli faworyta. Wstydu nie było, co prawda punktów nie przywozimy do Zielonej Góry, ale cel dla Falubazu jest troszeczkę inny. Taki wynik przed zawodami brałbym w ciemno, dla nas to jest budowanie pewności. Zawodnicy pojechali fantastyczne zawody, co prawda było dużo nerwówki. Znam słabsze strony i wiem nad czym musimy pracować. Formacja juniorska i U24 potrzebuje więcej jazdy, ale to wiedziałem już wcześniej. Pamiętajmy, że to pierwszy mecz, wejście w sezon. Niektórzy po przerwie ekstraligowej, ale na tle takiego rywala pojechaliśmy dobre zawody, także ja jestem z nich bardzo zadowolony. Na pewno gdzieś tam wzmocni to ich pewność i wierzę w to, że jeżeli będą cali i zdrowi to jesteśmy w stanie napsuć krwi nawet drużynom wyżej notowanych od nas. Rasmus ma trudne wejście, ale to twardy zawodnik. Najważniejsze, że cały i zdrowy wraca do domu. Cała drużyna pojechała bardzo dobrze, może w niektórych momentach zabrakło chłodnej głowy, ale to są emocje. Jarek pojechał, jak profesor, ale żeby walczyć w Ekstralidze na wyjeździe, jak równy z równym to trzeba wygrywać poszczególne biegi. Pomimo tego, że wracamy bez punktów to wracamy z podniesioną głową i te zawody są dla nas na plus.
Źródło: Radio Zielona Góra
Pamiętajmy, że nie jechaliśmy tutaj w roli faworyta. Wstydu nie było, co prawda punktów nie przywozimy do Zielonej Góry, ale cel dla Falubazu jest troszeczkę inny. Taki wynik przed zawodami brałbym w ciemno, dla nas to jest budowanie pewności. Zawodnicy pojechali fantastyczne zawody, co prawda było dużo nerwówki. Znam słabsze strony i wiem nad czym musimy pracować. Formacja juniorska i U24 potrzebuje więcej jazdy, ale to wiedziałem już wcześniej. Pamiętajmy, że to pierwszy mecz, wejście w sezon. Niektórzy po przerwie ekstraligowej, ale na tle takiego rywala pojechaliśmy dobre zawody, także ja jestem z nich bardzo zadowolony. Na pewno gdzieś tam wzmocni to ich pewność i wierzę w to, że jeżeli będą cali i zdrowi to jesteśmy w stanie napsuć krwi nawet drużynom wyżej notowanych od nas. Rasmus ma trudne wejście, ale to twardy zawodnik. Najważniejsze, że cały i zdrowy wraca do domu. Cała drużyna pojechała bardzo dobrze, może w niektórych momentach zabrakło chłodnej głowy, ale to są emocje. Jarek pojechał, jak profesor, ale żeby walczyć w Ekstralidze na wyjeździe, jak równy z równym to trzeba wygrywać poszczególne biegi. Pomimo tego, że wracamy bez punktów to wracamy z podniesioną głową i te zawody są dla nas na plus.
Źródło: Radio Zielona Góra
2024-04-13 19:55:38
Kategoria: zuzel / newsy