Przegrana Lechii w pierwszym sparingu
Zielonogórzanie po trudnym tygodniu dla klubu rozegrali pierwszy sparing przed powrotem do drugiej części rundy zasadniczej sezonu 2020/2021. Pojedynek odbył się w Lubinie, gdzie Lechia zmierzyła się z KP Polkowicami i niestety przegrała 1:3.
Z pewnością obu drużynom nie sprzyjała pogoda. Termometry wskazywały - 5 stopni i padał śnieg, a do tego odczuwalny był mocny wiatr. Jednak nawet takie złe warunki nie przeszkodziły w zdobyciu trzech goli zespołowi z Polkowic. Rywale zielonogórzan w pierwszej połowie strzelili do naszej bramki raz, a po przerwie zrobili to jeszcze dwukrotnie. Lechia swojej jedyne trafienie zdobyła w samej końcówce meczu - gola zgarnął Łukasz Maćkowiak.
Nie było wygranej, a dodatkowo kontuzji nabawił się Jędrzej Król. Zawodnik Lechii opuścił murawę w 10. minucie sparingu, skarżąc się na ból mięśnia 4-głowego. Jak na razie nie jest pewne czy uraz jest poważny.
Okazję do dobrego zaprezentowania się otrzymał natomiast Łukasz Cyganek, który przybył do zielonogórskiej ekipy z Kożuchowa. Trener Andrzej Sawicki uważnie mu się przyglądał. Szkoleniowiec uważa, że przeciwnicy wygrali zasłużenie. Mimo złych warunków pogodowych wykorzystali sytuacje bramkowe, których nie brakowało również w drużynie Lechii.
O powrocie na murawę opowiedział też zawodnik Lechii - Sebastian Żukowski. Piłkarz cieszy się z ponownego wyjścia na boisko. "Pierwsze koty za płoty" - podsumował sparing z Polkowicami. Według Sebastiana rywale byli zdecydowanie lepsi, czego nie dało się ukryć. Teraz zielonogórzanie czekają na kolejny mecz, który odbędzie się w następnym tygodniu.
Źródło: Radio Zielona Góra
2021-01-17 16:28:50