Zastal Zielona Góra – Dziki Warszawa (zapowiedź)
Już w piątek 27 grudnia o godzinie 17:30 w hali CRS Zastal ponownie zagra przed własną publicznością. Do Grodu Bachusa zawita trzecia siła ligi, drużyna warszawskich Dzików. Zielonogórzanie po rozbiciu sopockiego Trefla przed tygodniem chcą pójść za ciosem i odprawić z kwitkiem kolejnego faworyta.
Najbliższy rywal Zastalu zajmuje 3 miejsce w Orlen Basket Lidze mając na swoim koncie 7 zwycięstw i 4 porażki. Szczególnie dobrze Dziki radzą sobie na wyjazdach, gdzie już pięciokrotnie schodzili z parkietu jako zwycięzcy. Gospodarze po fantastycznym zwycięstwie nad Treflem marzą o kolejnej wygranej i oderwaniu się od strefy spadkowej w tabeli Orlen Basket Lidze.

Najskuteczniejszym graczem w tali trenera Krzysztofa Szablowskiego był do niedawna Nicholas McGlynn, jednak przed świętami zdecydował się on opuścić drużynę za cel dalszej kariery obierając ligę grecką. To duża strata dla zespołu ponieważ amerykański środkowy zdobywał średnio 14.4 punktów oraz 7.8 zbiórek. W tej sytuacji pierwszą styrzelbą zespołu został Janari Joesaar. Estoński skrzydłowy legitymuje się średnią 13.4 punktów, dokładając 6.8 zbiórek. Za kreowanie gry odpowiedzialny jest Rickey McGill, który do ponad 11 punktów rozdaje także ponad 6 asyst. W debiutanckim sezonie na parkietach OBL dobrze radzi sobie także skrzydłowy Andre Wesson, Amerykanin dokłada średnio prawie 11 punktów w spotkaniu. Zagraniczną rotację zamyka szwedzki środkowy Denzel Andersson ze średnią 6 punktów oraz blisko 6 zbiórek. W ostatnich dniach Dziki zakontraktowały także Johna Fulkersona, jednak nie zagra on jeszcze w Zielonej Górze. O sile polskiej rotacji stanowią Mateusz Szlachetka (10 pkt i 4 asysty), Grzegorz Grochowski (4 punkty i 3 asysty) oraz Jarosław Mokros (4 punkty). Skład uzupełniają Mateusz Bartosz, Piotr Pamuła i Maciej Bender.

Dziki Warszawa to zespół nieobliczalny, jednak także mający swoje problemy po stracie najlepszego zawodnika. Goście legitymują się najlepszą defensywą w lidze tracąc średnio niecałe 72 punkty na mecz, jednak w ofensywie przyjezdni nie prezentują się już tak dobrze. Zastal w meczu z Treflem w końcu zagrał na miarę oczekiwań zielonogórskich fanów. Gospodarze przełamali fatum trzecich kwart i jeśli z taką samą energią zagrają z Dzikami, to zwycięstwo będzie na wyciągnięcie ręki. Pewniakiem w kadrze Jovanovicia jest Harris, który od tygodni zadziwia regularnością w każdym spotkaniu. Formę ustabilizował także Thornwell, który na swoje barki bierze coraz więcej odpowiedzialności za wynik. Ostatnio fantastycznie zagrał Matczak, a spotkanie wcześniej fenomenalnie rozegrał Murphy. Dobrą energię wprowadza Hodge, a w każdej z chwili w ciężkich momentach z dystansu może pomóc Saulys. Swoje muszą dołożyć Polacy, a wtedy Zastal powinien dopisać kolejne niezwykle wartościowe zwycięstwo, które na jakiś czas pozwoli opuścić strefę spadkową.
Początek spotkania już w piątek 27 grudnia o godzinie 17:30 w hali CRS.
Najskuteczniejszym graczem w tali trenera Krzysztofa Szablowskiego był do niedawna Nicholas McGlynn, jednak przed świętami zdecydował się on opuścić drużynę za cel dalszej kariery obierając ligę grecką. To duża strata dla zespołu ponieważ amerykański środkowy zdobywał średnio 14.4 punktów oraz 7.8 zbiórek. W tej sytuacji pierwszą styrzelbą zespołu został Janari Joesaar. Estoński skrzydłowy legitymuje się średnią 13.4 punktów, dokładając 6.8 zbiórek. Za kreowanie gry odpowiedzialny jest Rickey McGill, który do ponad 11 punktów rozdaje także ponad 6 asyst. W debiutanckim sezonie na parkietach OBL dobrze radzi sobie także skrzydłowy Andre Wesson, Amerykanin dokłada średnio prawie 11 punktów w spotkaniu. Zagraniczną rotację zamyka szwedzki środkowy Denzel Andersson ze średnią 6 punktów oraz blisko 6 zbiórek. W ostatnich dniach Dziki zakontraktowały także Johna Fulkersona, jednak nie zagra on jeszcze w Zielonej Górze. O sile polskiej rotacji stanowią Mateusz Szlachetka (10 pkt i 4 asysty), Grzegorz Grochowski (4 punkty i 3 asysty) oraz Jarosław Mokros (4 punkty). Skład uzupełniają Mateusz Bartosz, Piotr Pamuła i Maciej Bender.
Dziki Warszawa to zespół nieobliczalny, jednak także mający swoje problemy po stracie najlepszego zawodnika. Goście legitymują się najlepszą defensywą w lidze tracąc średnio niecałe 72 punkty na mecz, jednak w ofensywie przyjezdni nie prezentują się już tak dobrze. Zastal w meczu z Treflem w końcu zagrał na miarę oczekiwań zielonogórskich fanów. Gospodarze przełamali fatum trzecich kwart i jeśli z taką samą energią zagrają z Dzikami, to zwycięstwo będzie na wyciągnięcie ręki. Pewniakiem w kadrze Jovanovicia jest Harris, który od tygodni zadziwia regularnością w każdym spotkaniu. Formę ustabilizował także Thornwell, który na swoje barki bierze coraz więcej odpowiedzialności za wynik. Ostatnio fantastycznie zagrał Matczak, a spotkanie wcześniej fenomenalnie rozegrał Murphy. Dobrą energię wprowadza Hodge, a w każdej z chwili w ciężkich momentach z dystansu może pomóc Saulys. Swoje muszą dołożyć Polacy, a wtedy Zastal powinien dopisać kolejne niezwykle wartościowe zwycięstwo, które na jakiś czas pozwoli opuścić strefę spadkową.
Początek spotkania już w piątek 27 grudnia o godzinie 17:30 w hali CRS.
2024-12-26 19:53:12
Kategoria: kosz / newsy