Wypowiedzi po meczu z Fogo Unią Leszno

NovyHotel Falubaz Zielona Góra wygrał żużlowy klasyk z Fogo Unią Leszno i znacznie przybliżył się do utrzymania w PGE Speedway Ekstralidze. Bardzo dobre zawody zaliczyli Jarosław Hampel oraz Piotr Pawlicki. Cenne punkty zdobył również Krzysztof Sadurski, który w swoim trzecim występie zdobył indywidualne zwycięstwo, pokonując lidera leszczyńskich Byków - Janusza Kołodzieja.

- Każdy rywal nie jest łatwym przeciwnikiem. Liczy się, że wszyscy pojechaliśmy z zębem. Było widać, że od samego początku do końca tego zwycięstwa nie wypuścimy. To było czuć z parkingu, że walczymy na torze i to najbardziej cieszy - Jarosław Hampel.

- Od pierwszego wyścigu byliśmy dobrze dopasowani, wygrywaliśmy starty i na trasie również byliśmy szybcy. Po biegu juniorskim nie czułem się szybki, ale jakieś błędy Antka Mencla i jego jazda przy krawężniku, więc po prostu to wykorzystałem. Drugi bieg pokazał, że coś nie gra, ale za to w trzecim wszystko przywróciliśmy i była prędkość i dobry start - Krzysztof Sadurski.

- To był dodatkowo stresujący mecz dla większości z nas, bo nie ma, co ukrywać, ale cztery osoby pochodzące z okolic i z samego Leszna. Przejeździłem tam dużo lat, więc dodatkowe emocji mi towarzyszyły, ale było widać, że sobie z nimi poradziłem. Lubię tego typu mecze i dzisiaj czułem, że będzie sporo emocji, ale starałem się uspokajać. Była ochota przybliżyć się do kompletu, którego dawno nie zrobiłem, ale sezon na delikatnym plusiku - Piotr Pawlicki.