Piotr Protasiewicz o występie Madsena i Hampela w IMME
W ubiegły piątek odbył się MAXTO ITS IMME im. Zenona Plecha w Łodzi, gdzie rywalizowało dwóch zawodników Stelmet Falubazu Zielona Góra. Zarówno Leon Madsen i Jarosław Hampel zaprezentowali się przeciętnie na tle pozostałych żużlowców. Piotr Protasiewicz wyraził opinię na temat ich występu.
W miniony piątek, odbył się MAXTO ITS IMME im. Zenona Plecha na Moto Arenie w Łodzi, w którym wystąpiło dwóch zawodników Stelmet Falubazu Zielona Góra. Leon Madsen i Jarosław Hampel nie zaliczyli udanych zawodów i ostatecznie zakończyli zmagania z dorobkami pięciu punktów. Ich wynik na tle innych światowej klasy żużlowców może nieco niepokoić, jednak Piotr Protasiewicz zachowuje spokój. Dyrektor sportowy Zielonogórskiego Klubu Żużlowego zwraca uwagę na to, że meczu nie wygrywa jeden czy dwóch zawodników, ale cała drużyna.
Leon Madsen i Jarosław Hampel zdobyli po pięć punktów w piątkowej rywalizacji w IMME na Moto Arenie w Łodzi.
Nie będę się o nikim personalnie wypowiadał. Jesteśmy drużyną i jako drużyna walczymy. Jeden czy dwóch zawodników nam meczu nie wygra. Potrzebna jest ósemka. Przeplatane są lepsze występy gorszymi, ale pamiętajmy o tym, że pięć sparingów, które odjedziemy to większość zawodników jedzie na różnych sprzętach, ale lepiej ryzykować w sparingach, niż w meczu ligowym - podkreślił Piotr Protasiewicz.
Źródło: Radio Index
Na pewno jest jeszcze wiele do zrobienia. Wiele czynników nie działa tak, jak chcemy, żeby działały. Zdaję sobie sprawę, że pewni zawodnicy szybciej wchodzą w sezon i łapią ten luz, włącznie z wyborem sprzętu. Nie powiem, że jest wszystko idealnie, bo nie jest. Z drugiej strony ja nie jestem od tego, żeby w tym momencie oceniać. Zawodnicy ciężko pracują, ale ja jestem dziwnie spokojny, jeżeli chodzi o tą dwójkę, która jechała w Łodzi. Na tle konkurencji zaprezentowali się przeciętnie. Ja też znam drugą stronę tego występu i wiem, jak to wyglądało. O tą dwójkę jestem spokojny, jeżeli chodzi o piątek.

Nie będę się o nikim personalnie wypowiadał. Jesteśmy drużyną i jako drużyna walczymy. Jeden czy dwóch zawodników nam meczu nie wygra. Potrzebna jest ósemka. Przeplatane są lepsze występy gorszymi, ale pamiętajmy o tym, że pięć sparingów, które odjedziemy to większość zawodników jedzie na różnych sprzętach, ale lepiej ryzykować w sparingach, niż w meczu ligowym - podkreślił Piotr Protasiewicz.
Źródło: Radio Index
2025-04-08 15:45:06
Kategoria: zuzel / newsy