FIM zabroniła używania opon Anlas!
Podczas inauguracyjnego Grand Prix na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu dominowali Maciej Janowski i Artiom Łaguta, którzy startowali na tureckich oponach Anlas. Zawodom towarzyszyły jednak protesty ze strony innych czołowych zawodników świata. Głównie pretensje mieli żużlowcy, którzy umowami związani są z konkurencyjną firmą - czeskim Mitasem.
Główny zarzut to taki, że tureckie opony są bardziej miękkie, co zapewnia im zdecydowanie lepszą przyczepność. W końcu wymogli na dyrektorze wyścigów torowych FIM - Armando Castagnie przebadanie Anlasów i sprawdzenie czy ich parametry odpowiadają tym zawartym w homologacji, czy też turecka firma wypuściła nową partię o zupełnie innej charakterystyce.
FIM zabrała opony do kontroli, żadnych wyników badań na razie nie ujawniła, ale już rozesłała informację mailową do uczestników Grand Prix, że korzystanie z ogumienia Anlas w najbliższych turniejach mistrzostw świata będzie zabronione.
- To dobra informacja, ucinająca spekulacje, że ta opona daje jakąś wyraźną przewagę. W tej chwili warunki dla wszystkich będą jednakowe. Teraz problem z tymi Anlasami był taki, iż dostępność do nich była mocno ograniczona. Ci, którzy chcieliby zacząć na nich jeździć, nie mieli nawet możliwości by je zakupić - skomentował na antenie nSport+ Jacek Gajewski.
Źródło: Przegląd Sportowy
2020-09-10 08:55:34