Brązowy medal w 2025 i walka o złoto w następnym sezonie!
Stanisław Bieńkowski rzadko udziela się w mediach, ale gdy już to robi, jego słowa mają dużą wagę. Główny akcjonariusz ZKŻ SSA oraz właściciel Stelmetu w przedsezonowym wywiadzie jasno określił sportowe i finansowe cele klubu na sezon 2025. Ponadto Bieńkowski zdradził, że plan podstawowy w Falubazie to złoto w przyszłym roku!
Stanisław Bieńkowski jest miliarderem notowanym na liście 100 najbogatszych Polaków magazynu „Forbes”. W wywiadzie udzielonym na łamach Łącznika Zielonogórskiego nie ukrywa, że jego marzeniem w tym sezonie jest miejsce na podium. Choć konkurencja w lidze jest bardzo mocna, to główny akcjonariusz Falubazu liczy, że jego drużyna znajdzie się w czołówce.
– Chciałbym, żeby w tym roku zdobyli medal, choć wiem, że będzie to bardzo trudne. Mamy Lublin, Toruń, Wrocław. Chciałbym trzecie miejsce – przyznał w rozmowie z zielonogórskimi mediami.
Ambicje sportowe muszą iść w parze z odpowiednim budżetem. Jak przyznaje Bieńkowski, prowadzenie klubu na najwyższym poziomie to ogromne koszty, a sukces sportowy oznacza dodatkowe wydatki.
– To też zależy od tego, ile punktów zdobędą zawodnicy. Jak zdobędą więcej, będą w play-offach i walczymy dalej, a wtedy trzeba będzie wydać więcej – wyjaśnił właściciel, podkreślając, że budżet Falubazu w sezonie 2025 wyniesie co najmniej 23 miliony złotych.
Poza wynikami sportowymi, kluczowe dla przyszłości klubu są także sprawy własnościowe. Proces przejęcia przez Bieńkowskiego miejskich udziałów w spółce wszedł w końcową fazę.
– Rozmowy są zakończone. Z tego, co mi wiadomo, idzie już wycena akcji ze strony miasta. Podstawowe warunki dogadaliśmy już w ubiegłym roku. Nie muszę ich kupić, ale kupię. Pewnie nie poszłyby na wolny rynek, bo nikt ich by nie kupił za takie pieniądze. Kwota jest wysoka. Ponad 3 mln zł.
Jednak Stanisław Bieńkowski nie ukrywa, że jego głównym celem jest zdobycie Drużynowego Mistrza Polski w kolejnym sezonie:
– Taki jest plan podstawowy. Drugi, awaryjny, że za dwa lata. Tego sezonu już nie liczymy – przyznaje główny akcjonariusz Falubazu, dając jasno do zrozumienia, że walka o złoty medal jest kwestią czasu.
Jednak Stanisław Bieńkowski nie ukrywa, że jego głównym celem jest zdobycie Drużynowego Mistrza Polski w kolejnym sezonie:
– Taki jest plan podstawowy. Drugi, awaryjny, że za dwa lata. Tego sezonu już nie liczymy – przyznaje główny akcjonariusz Falubazu, dając jasno do zrozumienia, że walka o złoty medal jest kwestią czasu.
2025-04-10 10:42:51
Kategoria: zuzel / newsy