Derbowe zwycięstwo Lechii w Bytomiu Odrzańskim
W 10. kolejce Betclic 3. Ligi Lechia Zielona Góra pokonała na wyjeździe Odrę Bytom Odrzański 1:0. Gola na wagę zwycięstwa strzelił Jakub Kołodenny.
Lechia Zielona Góra strzeliła jedną bramkę, ale to dało jej zwycięstwo w sobotnim (28.09.) meczu przeciwko Odrze Bytom Odrzański. Lechia pierwszy celny strzał oddała w 10. minucie spotkania, kiedy w sytuacji sam na sam z Bartkiem Szaferem znalazł się Jakub Kołodenny. Bramkarz Odry zdołał wybronić to uderzenie. A dobitka Kołodennego była już za słaba, aby ponownie stworzyć zagrożenie w polu karnym gospodarzy.
Potem, wraz z upływem czasu, inicjatywę przejęła Odra. Oddała dwa-trzy celne strzały, lecz za każdym razem na posterunku był Jakub Bursztyn. Po jednym z kontaktów ucierpiał, przez chwilę nie podnosił się z murawy a na rozgrzewkę z ławki rezerwowych ruszył Wojciech Fabisiak. Kibice Lechii wstrzymali oddech, bo była obawa o to, że kapitan ich drużyny, będzie musiał opuścić plac gry. Na szczęście zdołał kontynuować ten mecz.
Do przerwy było bez bramek. W 51. minucie Odra mogła objąć prowadzenie – po błędzie w środku pola, stracie piłki, kontrę wyprowadził Miłosz Jandziak, ale przestrzelił w stuprocentowej sytuacji. I co? No i akcja w drugą stronę. Lechia szybko przedostała się pod bramkę Odry, by zdobyć bramkę na prowadzenie! Wynik meczu otworzył Jakub Kołodenny, po pięknej asyście Kuby Lizakowskiego.
I się rozkręciło, bo Lechia nabrała wiatru w żagle, stwarzała sobie kolejne świetne okazje. A to wynik mógł podwyższyć ponownie Kołodenny, a to Przemysław Mycan. Jeszcze w końcówce Odra próbowała odrobić straty, znów dłużej utrzymywała się przy piłce, lecz liczne dośrodkowania w pole karne Bursztyna niewiele dawały. A Lechia dowiozła wygraną do końca – drugą z rzędu, bo przecież w środku tygodnia awansowała również do 1/16 Pucharu Polski.
Odra Bytom Odrzański – Lechia Zielona Góra 0:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Kołodenny (52').
Lechia: Bursztyn – Lechowicz, Ostrowski, Kurowski, Lisowski, Kołodenny (63' Zientarski), Rzeźnik (63' Osiński), Guder, Lizakowski (63' Szmigiel), Bambecki (70' Majchrzak), Mycan (90' Dębski).
Mateusz Komperda
fot. Krzysztof Tumala/Lechia Zielona Góra
Potem, wraz z upływem czasu, inicjatywę przejęła Odra. Oddała dwa-trzy celne strzały, lecz za każdym razem na posterunku był Jakub Bursztyn. Po jednym z kontaktów ucierpiał, przez chwilę nie podnosił się z murawy a na rozgrzewkę z ławki rezerwowych ruszył Wojciech Fabisiak. Kibice Lechii wstrzymali oddech, bo była obawa o to, że kapitan ich drużyny, będzie musiał opuścić plac gry. Na szczęście zdołał kontynuować ten mecz.
Do przerwy było bez bramek. W 51. minucie Odra mogła objąć prowadzenie – po błędzie w środku pola, stracie piłki, kontrę wyprowadził Miłosz Jandziak, ale przestrzelił w stuprocentowej sytuacji. I co? No i akcja w drugą stronę. Lechia szybko przedostała się pod bramkę Odry, by zdobyć bramkę na prowadzenie! Wynik meczu otworzył Jakub Kołodenny, po pięknej asyście Kuby Lizakowskiego.
I się rozkręciło, bo Lechia nabrała wiatru w żagle, stwarzała sobie kolejne świetne okazje. A to wynik mógł podwyższyć ponownie Kołodenny, a to Przemysław Mycan. Jeszcze w końcówce Odra próbowała odrobić straty, znów dłużej utrzymywała się przy piłce, lecz liczne dośrodkowania w pole karne Bursztyna niewiele dawały. A Lechia dowiozła wygraną do końca – drugą z rzędu, bo przecież w środku tygodnia awansowała również do 1/16 Pucharu Polski.
Odra Bytom Odrzański – Lechia Zielona Góra 0:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Kołodenny (52').
Lechia: Bursztyn – Lechowicz, Ostrowski, Kurowski, Lisowski, Kołodenny (63' Zientarski), Rzeźnik (63' Osiński), Guder, Lizakowski (63' Szmigiel), Bambecki (70' Majchrzak), Mycan (90' Dębski).
Mateusz Komperda
fot. Krzysztof Tumala/Lechia Zielona Góra
2024-09-28 14:00:58
Kategoria: pilka / newsy