Wypowiedzi po wygranym meczu z Suzuki Arką Gdynia
W meczu 10. kolejki EBL Enea Zastal BC Zielona Góra zmierzył się na wyjeździe z Suzuki Arką Gdynia. Zielonogórscy koszykarze zwyciężyli w spotkaniu 90:78, głównie dzięki znakomitej grze w drugiej połowie. Czwartkowe widowisko ocenił trener Oliver Vidin, a także Przemysław Żołnierewicz i kapitalny w tym meczu Szymon Wójcik.
- Nikt się nie spodziewał łatwego meczu. W drugiej połowie wygraliśmy trzecią kwartę o cztery punkty, a czwartą o dwanaście. Myślę, że graliśmy dobrze. Trzeba dzisiaj pochwalić Szymona Wójcika i Przemka Żołnierewicza. Reszta zawodników również zagrała bardzo dobry mecz. Bardzo ważne zwycięstwo na drodze do Pucharu Polski - powiedział Oliver Vidin.
- W pewnym momencie podnieśliśmy poziom gry w naszej obronie i zaczęliśmy dobrze grać. To była przyjemność brać udział w tym widowisku w drugiej połowie. Musimy tak grać cały mecz. Bywa tak, że w ten mecz się wchodzi dłużej, ale tą piłką trzeba się dzielić cały czas. W pierwszej połowie widziałem, co się dzieje w naszej drużynie i skupiłem się, żeby tą piłką się dzielić i żeby ta piłka jak najlepiej chodziła. W dalszej części meczu więcej wziąłem na siebie i chciałem zdobywać punkty - ocenił Przemysław Żołnierewicz.
- Byliśmy znacznie bardziej agresywni w drugiej połowie i chcieliśmy grać więcej jako drużyna. W pierwszej połowie graliśmy trochę samolubnie i nie podawaliśmy sobie za bardzo. To nie był nasz styl gry. W drugiej połowie wiedzieliśmy, co zrobić. W koszykówce może zdarzyć się wszystko, więc trzeba grać do końca. Mieliśmy małe błędy jak na przykład mój faul czy straty. Musimy doszlifować końcówkę i grać lepiej. Wygraliśmy mecz i wszystko jest super. Grałem 23 minuty. Starałem się grać agresywnie, dzielić się piłką i wykorzystywać rzuty. Ostatnie moje mecze nie były najlepsze i chciałem pokazać, że umiem i chcę grać - podsumował Szymon Wójcik.
Źródło: Radio Zielona Góra
- W pewnym momencie podnieśliśmy poziom gry w naszej obronie i zaczęliśmy dobrze grać. To była przyjemność brać udział w tym widowisku w drugiej połowie. Musimy tak grać cały mecz. Bywa tak, że w ten mecz się wchodzi dłużej, ale tą piłką trzeba się dzielić cały czas. W pierwszej połowie widziałem, co się dzieje w naszej drużynie i skupiłem się, żeby tą piłką się dzielić i żeby ta piłka jak najlepiej chodziła. W dalszej części meczu więcej wziąłem na siebie i chciałem zdobywać punkty - ocenił Przemysław Żołnierewicz.
- Byliśmy znacznie bardziej agresywni w drugiej połowie i chcieliśmy grać więcej jako drużyna. W pierwszej połowie graliśmy trochę samolubnie i nie podawaliśmy sobie za bardzo. To nie był nasz styl gry. W drugiej połowie wiedzieliśmy, co zrobić. W koszykówce może zdarzyć się wszystko, więc trzeba grać do końca. Mieliśmy małe błędy jak na przykład mój faul czy straty. Musimy doszlifować końcówkę i grać lepiej. Wygraliśmy mecz i wszystko jest super. Grałem 23 minuty. Starałem się grać agresywnie, dzielić się piłką i wykorzystywać rzuty. Ostatnie moje mecze nie były najlepsze i chciałem pokazać, że umiem i chcę grać - podsumował Szymon Wójcik.
Źródło: Radio Zielona Góra
2022-12-02 12:31:50
Kategoria: kosz / wywiady