Początek spotkania nie należał do udanych w wykonaniu Zastalowców. Tsmoki zdobyły pięć punktów z rzędu, na chwilę ich serię przerwał Iffe Lundberg celnym rzutem z linii rzutów wolnych, a następnie przeciwnicy trafili kolejnych 7 "oczek". Trener Żan Tabak poprosił o czas i nie szczędził w ostre słowa. Dopiero po 5 minutach meczeu zielonogórzanie zdobyli pierwsze punkty z gry. Gospodarze prowadzili 15:3. Zawodnicy Enei Zastal byli nieskoncentrowani, popełniali nieuzasadnione straty. Kolejne punkty dołożył po raz kolejny Iffe Lundberg, trafiając zza linii 6.75 metra. 18:6 dla Tsmoków. Przeciwnicy Zastalowców popełnili ponad 5 przewninień, co dawało szansę na punkty dla gości. Niestety nie wystarczyło to na odrobienie strat i po pierwszej kwarcie Zastal przegrywał 12:25, a skuteczność zielonogórzan wynosiła zaledwie 23%.

Drugą kwartę Zastalowcy rozpoczęli od złego podania i piłkę otrzymali gospodarze. Po 3 minutach tej części meczu Tsmoki miały już 4 faule na swoim koncie, a zielonogórzanie ani jednego. Zawodnicy z Zielonej Góry przegrywali 20:29 po "trójce" Rolandsa Freimanisa. Jednak gracze z Mińska grali szybkie akcje i od razu biegli pod sam kosz, skąd zdobywali kolejne punkty. Gdy tylko goście zbliżali się do Tsmoków, ci od razu oddawali celne rzuty i powiększali swoją przewagę. 44:26 wygrywali gospodarze po 18 minutach spotkania. Tsmoki wchodziły pod zielonogórski kosz bez żadnych problemów. Zastalowcy zdecydowanie musieli poprawić się w obronie, która praktycznie nie istniała w pierwszej połowie. Pod koniec drugiej kwarty zielonogórzanom udało się odrobić kilka "oczek" i po 20 minutach przegrywali 31:48.

Skuteczność z gry gości uległa małej poprawie i po połowie wynosiła 33%, ale zielonogórski zespół oddał tylko 9 rzutów za dwa "oczka". Liderami byli Rolands Freimanis i Yauheni Beliankou, którzy zdobyli po 10 punktów w ciągu dwóch kwart.

W trzeciej kwarcie Zastalowcy zaczęli zdobywać więcej punktów i przewaga gospodarzy nieco zmalała do 10 "oczek". Seria zielonogórzan 9:0 rozpoczęła się trafienia Cecila Williamsa. Na nieszczęście gości faul techniczny otrzymał Żan Tabak, co tę serię punktową przerwało. Po 25 minutach gry Enea Zastal przegrywała już tylko 47:53. U Tsmoków pojawiło się rozdrażnienie i frustracja. Vadzim Stubeda dostał przewinienie niesportowe. Zastalowcy zbliżyli się na pięć, a później na cztery punkty do drużyny z Mińska. Równo z syreną z dystansu trafił Kris Richard i Tsmoki prowadziły tylko 63:60 przed ostatnią częścią spotkania. Zespół przyjezdny wygrał tę kwartę 29:15 i rzucił w niej więcej rzutów za dwa niż w całej pierwszej połowie.

Punkt za punkt grali zawodnicy obu drużyn od pierwszych sekund czwartej kwarcie. 4 faul trafił na konto najskuteczniejszego gracza Tsmoków - Robert Lowery. Mała seria gospodarzy dała im ponownie 9-punktowe prowadzenie, ale zielonogórzanie dalej grali uważnie i szukali najlepszych pozycji, aby oddać swoje rzuty. Po "trójce" Krisa Richarda na tablicach było 71:67 dla zespołu z Mińska. Amerykanin okazał się kluczowym zawodnikiem w tej kwarcie. Po jego kolejnym rzucie Enea Zastal przegrywała tylko dwoma "oczkami". Chwilę po powrocie na parkiet Amerykanin Lowery sfaulował po raz piąty i musiał udać się na ławkę. 3 minuty przed zakończeniem meczu 72:70 dla Tsmoków Mińsk. Rolands Freimanis zdobył punkty z dystansu i Enea Zastal wyszła na prowadzenie. 76:73 dla podopiecznych Żana Tabaka na 13 sekund do końca spotkania. Zielonogórzanie wygrali po raz siódmy w lidze VTB 80:75.

Tsmoki Mińsk - Enea Zastal BC Zielona Góra 75:80 (25:12, 23:19, 15:29, 12:20)

Tsmoki: Lowery 14, Clyburn 12, Beliankou 12, Cooke 12, Pustahvar 9, Leimnis 9, Trastsinetski 3, Rahozenka 2, Dadoo 2, Stubeda 0.

Enea Zastal: Lundberg 23 (7 asyst), Freimanis 16, Richard 12, Berzins 10 (10 zbiórek), Williams 10, Ponitka 6, Groselle 3, Koszarek 0, Put 0.

Autor: Asia Nawlicka