Legia Warszawa - Enea Zastal BC Zielona Góra 87-81
Koniec marzeń Zastalu o grze w fazie play-off. Zielonogórzanie przegrali w Warszawie po bardzo wyrównanym meczu z miejscową Legią w ostatnim spotkaniu rundy zasadniczej EBL. Tym samym podopiecznym trenera Olivera Vidina zabrakło jednego zwycięstwa do awansu i walki w strefie medalowej. Osłabiony brakiem Kowalczyka i Żołnierewicza Zastal, musiał uznać wyższość pozostającej w świetnej dyspozycji Legii.
Do spotkania oba zespoły przystąpiły w znaczącym osłabieniu. W ekipie gospodarzy nie zagrał Billy Garrett, natomiast w Zastalu nie grał kontuzjowany Sebastian Kowalczyk. Mimo gotowości po rozgrzewce o tym, żeby jednak nie zagrać zdecydował również kapitan Zastalu, Przemysław Żołnierewicz.
W pierwszej piątce gospodarzy na parkiecie pojawili się Kyle Vinales, Travis Leslie, Janis Berzins, Aric Holman i Dariusz Wyka. Naprzeciw nim stanęli Dusan Kutlesić, Szymon Wójcik, Aleksandar Zecević, Bryce Alford i Alen Hadzibegović.
Pierwsza kwarta zdecydowanie należała do przyjezdnych, którzy już od pierwszych minut objęli prowadzenie w meczu. Legia w tej części spotkania popełniła aż 9 przewinień, a gra miejscowych ewidentnie była pogubiona. Po stronie Zastalu z kolei świetnie prezentowali się Aleksadar Zecević, który w zaledwie 5 minut rzucił trzy cenne próby z dystansu, oraz Dusan Kutlesić, który kreował akcje pod nieobecność Żołnierewicza. Cenne punkty dołożyli również Bryce Alford i Szymon Wójcik, dzięki czemu przyjezdni zwyciężyli tą część spotkania 27-17.
W pierwszej piątce gospodarzy na parkiecie pojawili się Kyle Vinales, Travis Leslie, Janis Berzins, Aric Holman i Dariusz Wyka. Naprzeciw nim stanęli Dusan Kutlesić, Szymon Wójcik, Aleksandar Zecević, Bryce Alford i Alen Hadzibegović.
Pierwsza kwarta zdecydowanie należała do przyjezdnych, którzy już od pierwszych minut objęli prowadzenie w meczu. Legia w tej części spotkania popełniła aż 9 przewinień, a gra miejscowych ewidentnie była pogubiona. Po stronie Zastalu z kolei świetnie prezentowali się Aleksadar Zecević, który w zaledwie 5 minut rzucił trzy cenne próby z dystansu, oraz Dusan Kutlesić, który kreował akcje pod nieobecność Żołnierewicza. Cenne punkty dołożyli również Bryce Alford i Szymon Wójcik, dzięki czemu przyjezdni zwyciężyli tą część spotkania 27-17.
Po krótkiej przerwie rozdrażniona Legia wzięła się za odrabianie punktów. Pomogli w tym zielonogórzanie, którzy zaliczyli pauzę i przez blisko 4 minuty nie dodali punktów do swojego dorobku, co zaowocowało serią miejscowych 18-1. Legia nie tylko odrobiła stracone w pierwszej kwarcie punkty ale też wysunęła się na 7 punktowe prowadzenie. Zastal obudził się na trochę ponad dwie minuty przed końcem pierwszej połowy i głównie za sprawą Kutlesicia różnica punktów utrzymywała się na poziomie trzech oczek. Wśród warszawian w końcówce rewelacyjny był jednak Kulka, dzięki któremu na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 46-41 dla miejscowych.
Trzecią odsłonę otworzył popis Aleksadara Zecevicia, który zdobył szybkie 5 punktów, do tego trafienie dołożył Hadzibegović, co wyprowadziło zielonogórzan na dwupunktowe prowadzenie. Legia próbowała odzyskać kontrolę na parkiecie, przez co drużyny wymieniły się ciosami, a wynik oscylował w granicy remisu. Legia jednak ponownie objęła kontrolę na pakiecie i dzięki trafieniom Travisa Leslie i Kyle’a Vinalesa ponownie powróciła na 8 punktowe prowadzenie. W kluczowym momencie w odpowiedzi trójki trafiali Bryce Alford i Kareem Brewton, a po celnym wsadzie Jana Wójcika zielonogórzanie ponownie tracili zaledwie dwa punkty do uciekającej Legii. Końcówka tej kwarty była niezwykle zacięta, jednak miejscowym udało obronić przewagę mimo skutecznych ataków Zastalu. Przed ostatnią odsłoną Legia prowadziła 70-66.
Na pierwsze punkty w czwartej kwarcie trzeba było czekać blisko dwie minuty, podczas których obu zespołom brakowało skuteczności. Tą niemoc przełamał dopiero Goeffrey Groselle, który szybko dwukrotnie wpakował piłkę do kosza przyjezdnych. Zielonogórzanie widocznie pogubieni nie potrafili znaleźć sposobu na ataki Legii. Pierwsze punkty dla Zastalu trafiło dopiero Bryce Alford, który punktował wspólnie z Zeceviciem. To jednak nie wystarczało, ponieważ rozpędzona Legia miała jeszcze sporo argumentów w zanadrzu. Do kosza z dystansu pewnie trafiał Kamiński, a pod koszem brylował Groselle. Po celnym wsadzie Holmana, Legia na 1,5 minuty przed końcem prowadziła już 11 punktami, 87-76. W tym momencie jednak zryw zaliczył Alford, który trafiał z dystansu oraz zdobywał punkty spod kosza lecz to było za mało. Enea Zastal BC Zielona Góra finalnie przegrał z Legią 81-87 czym pożegnał się z miejscem w fazie play-off i zakończył sezon z 16 zwycięstwami i 14 porażkami na koncie.
Wyniki poszczególnych kwart:
I 17-27
II 29-14
III 24-25
IV 17-15
2023-05-03 19:13:49
Kategoria: kosz / newsy