Konferencja po meczu z Treflem (wypowiedzi)
Enea Zastal BC Zielona Góra wygrała z Treflem Sopot 101:82. Na pomeczowej konferencji prasowej pojawili się trenerzy Marcin Stefański i Żan Tabak oraz zawodnicy Dominik Olejniczak i Cecil Williams.
Marcin Stefański, trener Trefla Sopot:
Gratulacje dla drużyny przeciwnej. My, że tak powiem, sprostaliśmy Stelmetowi (przyp. red. Zastalowi) w pierwszej połowie. W pierwszym meczu udało nam się rywalizować przez całe spotkanie i też byliśmy bliscy zwycięstwa. Dzisiaj, niestety, ten mecz potoczył się trochę inaczej. Straciliśmy dużo zdrowia, też odcięło nam prąd, bo wiadomo, że jesteśmy po 10-dniowej kwarantannie, po 4 czy 5 treningach, po ciężkim meczu z Radomiem i gdzieś tej takiej energii zabrakło. Zresztą brakuje jeszcze trzech zawodników, mam nadzieję, że jak najszybciej wrócą. Paweł Leończyk z Dariousem Motenem łącznie będą 17 dni na kwarantannie. Myślę, że to nie jest komfortowa sytuacja, natomiast czapki z głów dla chłopaków. Dali z siebie tyle, ile mogli. Walczyliśmy, biliśmy się do końca, także młodzi zawodnicy - Ziółkowski mógł się zaprezentować, dostać trochę więcej tych minut i myślę, że też to w jakiś sposób wykorzystał. Mieliśmy mało strat, co też jest gdzieś tam fajną rzeczą, natomiast mam nadzieję, że szybko wrócimy do swojej kondycji fizycznej i nasi zawodnicy wrócą do gry.
Dominik Olejniczak, zawodnik Trefla Sopot:
Po pierwsze gratulacje dla zespołu z Zielonej Góry. Walczyli, w drugiej połowie wyszli i zaczęli trafiać rzuty na zone (przyp. red. strefę), którą postawiliśmy w pierwszej połowie, a sobie nie radzili z nią aż tak bardzo. A z pozytywów cieszy to, że wygraliśmy w zbiórkach w ataku, bo przez ostatnie dwa mecze Zielona Góra dominowała zespoły, z którymi grała, w ataku, nam udało się to dzisiaj zatrzymać i to był taki nasz duży key for the game (przyp. red. klucz do gry). Brakowało nam na pewno trzech chłopaków.
Żan Tabak, trener Enei Zastalu BC Zielona Góra:
Jak zwykle na początku, co powoli staje się tradycją w polskiej lidze, zlekceważyliśmy rywala,a później pierwsza połowa wygląda tak, jak wygląda. Na wyjazdach jest z tym trochę lepiej. Rozumiem to, bo graliśmy ostatni mecz 48 godzin temu, ale mi się to nie podoba. Wierzę, że zespół, który prowadzę, składa się z profesjonalistów, którzy zawsze chcą grać.
Cecil Williams, zawodnik Enei Zastalu BC Zielona Góra:
Tak ja powiedział trener, wszyliśmy na parkiet bez energii, z którą powinniśmy wyjść. A rywale to wykorzystali. Później jednak wróciliśmy i byliśmy w stanie wygrać ten mecz.
2021-01-27 09:26:54