Janusz Jasiński o licencji Zastalu na kolejny sezon
Enea Zastal BC Zielona Góra po przegranym meczu z Legią Warszawa zakończył sezon brakiem awansu do fazy play-off. W środowisku koszykarskim chodzą słuchy, że ze względu m.in. na zadłużenia klubu, Zastal może mieć problem z uzyskaniem licencji na grę w Ekstraklasie w kolejnym sezonie. Sytuację zaognia fakt, że nowym prezesem PLK ma zostać Łukasz Koszarek, jeden z wierzycieli klubu. Sprawę skomentował współwłaściciel Zastalu – Janusz Jasiński.
- Po pierwsze wszystkie zaległości Zastalu są pod kontrolą, tak samo jak w latach ubiegłych. Druga kwestia – żeby nie przeceniać i nie doceniać, jednak system licencyjny funkcjonuje od kilkudziesięciu lat, nie my go wymyśliliśmy i nie my będziemy go zmieniać. Łukasz Koszarek, jeśli oczywiście zostanie wybrany na prezesa, bo to jeszcze nie jest ostateczna decyzja, będzie reprezentował nie samego siebie tylko udziałowców ligi bo to tego będzie powołany. Głównym udziałowcem jest PZ Kosz i to właśnie PZ Kosz de facto decyduje o licencjach i zasadach przyznawania tego typu rzeczy. Myślę, że jest wiele problemów, które polska liga ma, natomiast bardzo wile rzeczy udało się przez ostatnie lata uporządkować – przede wszystkim finanse, telewizję, jakość produktu i postrzeganie przez różnych ludzi. Dziś mogę powiedzieć otwarcie, że proces licencyjny taki jaki będzie, taki spełnimy. Nie widzę tu żadnych obaw i myślę, że będziemy grali w następnych latach. Tu bardziej chodzi o to, że ten rok nam pokazał, że nie da się wygrywać medali bez pieniędzy. Da się grać, da się cieszyć bo cieszyliśmy się tym sezonem bardzo. Rozwój kilku młodych zawodników to jest super sprawa ale jeśli myślimy o medalach to niestety nie może być tak, że klub jest finansowany w dziewięćdziesięciu procentach przez prywatnych przedsiębiorców plus Urząd Marszałkowski. – podsumował sytuację Janusz Jasiński.
Źródło: Radio Zielona Góra
Źródło: Radio Zielona Góra
2023-05-06 14:48:16
Kategoria: kosz / newsy
Komentarze
Zyb
2023-05-06 16:43:06Odpowiedź
Gdyby się nie weszło w nas y konflikt z miastem to blaby kasa...a tak głupawa polityka ograbila zastal z ważnych pieniędzy. Lepiej się ugryźć w język jak się prowadzi klub, bo ludzie mają różne przekonania i stawanie po jednej ze stron, zawsze kończy się konfliktem z drugą...