J. Jasiński o składzie Zastalu i celach na nadchodzący sezon
Współwłaściciel Enea Zastalu BC Zielona Góra opowiedział o budowie składu na nadchodzący sezon. Na ten moment drużyna ma zakontraktowanych 8 zawodników, a machina transferowa w PLK trwa w najlepsze. Kilka klubów zamknęło już nawet składy. Jak wygląda kwestia nowych twarzy w zespole i jaki wynik Zastalu w tym sezonie Janusz Jasiński wziąłby "w ciemno"?
Jak wiemy Enea Zastal BC na ten moment zakontraktowała 8 zawodników. Są to trzej gracze z Bałkanów ( Zecević, Kutleśić i Hadzibegović), Amerykanin Cosey oraz Polacy Żołnierewicz, Kowalczyk, Wójcik i Trubacz. Wiadomo, że klub ma ograniczony budżet ale nie zamknął jeszcze składu. Co o nadchodzących transferach powiedział współwłaściciel klubu ?
- Może coś się wydarzyć ale co do samej zasady trener chciał zobaczyć to co mamy, żeby też tych zawodników bardziej ze sobą zestawić i zobaczyć jak będą pasowali. Nie będziemy się spieszyć, na razie mamy tych ośmiu, dobierzemy oczywiście młodzież. Wydaje mi się, że nie da się skończyć inaczej niż z sześcioma obcokrajowcami i sześcioma polskimi zawodnikami jeśli chodzi o skład docelowy, no ale zobaczymy, może się coś jeszcze wydarzy, nigdy nie mówmy nigdy. - powiedział Janusz Jansiński.
Janusz Jasiński jest bardzo powściągliwy jeśli chodzi o określenie celów na nadchodzący sezon, ze względu na mocno ograniczony budżet i zawodników, którzy nie kosztują klubu dużych pieniędzy. Jak wiadomo jednak w sporcie wszystko jest możliwe. Czy klub myśli zatem o walce o tytuły w nadchodzącym sezonie?
- Uważam, że zadanie w tym roku jest bardzo, bardzo trudne by walczyć o mistrza, gdyż mamy bardzo ograniczone środki a nasza konkurencja ma budżety normalne albo wyższe niż w latach poprzednich. My, wygląda na to, że jesteśmy najsłabsi od kilku lat. Natomiast to oczywiście nie świadczy o wszystkim bo tak jak wiemy w sporcie pieniądze nie grają. Są drużyny które mają bardzo duże pieniądze, mają super budżety, a są takie w pozycjach underdoga, tak jak chociażby w tamtym roku Czarni Słupsk, którzy zrobili super wynik bo czwarte miejsce. Może nie było medalu, ale na ten moment taki wynik wzięlibyśmy w ciemno. - podsumował Jasiński.
Źródło: Radio Zielona Góra
- Może coś się wydarzyć ale co do samej zasady trener chciał zobaczyć to co mamy, żeby też tych zawodników bardziej ze sobą zestawić i zobaczyć jak będą pasowali. Nie będziemy się spieszyć, na razie mamy tych ośmiu, dobierzemy oczywiście młodzież. Wydaje mi się, że nie da się skończyć inaczej niż z sześcioma obcokrajowcami i sześcioma polskimi zawodnikami jeśli chodzi o skład docelowy, no ale zobaczymy, może się coś jeszcze wydarzy, nigdy nie mówmy nigdy. - powiedział Janusz Jansiński.
Janusz Jasiński jest bardzo powściągliwy jeśli chodzi o określenie celów na nadchodzący sezon, ze względu na mocno ograniczony budżet i zawodników, którzy nie kosztują klubu dużych pieniędzy. Jak wiadomo jednak w sporcie wszystko jest możliwe. Czy klub myśli zatem o walce o tytuły w nadchodzącym sezonie?
- Uważam, że zadanie w tym roku jest bardzo, bardzo trudne by walczyć o mistrza, gdyż mamy bardzo ograniczone środki a nasza konkurencja ma budżety normalne albo wyższe niż w latach poprzednich. My, wygląda na to, że jesteśmy najsłabsi od kilku lat. Natomiast to oczywiście nie świadczy o wszystkim bo tak jak wiemy w sporcie pieniądze nie grają. Są drużyny które mają bardzo duże pieniądze, mają super budżety, a są takie w pozycjach underdoga, tak jak chociażby w tamtym roku Czarni Słupsk, którzy zrobili super wynik bo czwarte miejsce. Może nie było medalu, ale na ten moment taki wynik wzięlibyśmy w ciemno. - podsumował Jasiński.
Źródło: Radio Zielona Góra
2022-08-09 15:57:51
Kategoria: kosz / newsy
Komentarze
Ona41
2022-08-10 15:53:31Odpowiedź
Ten koleś ma jeszcze coś do powiedzenia też go powinni usunąć no ale jak się mafia zrobiła w sporcie to sport w zielonej górze będzie sprzedany