HydroTruck Radom – Enea Zastal BC 89:92
Co to był za mecz! Zielonogórscy koszykarze zapewnili swoim kibicom emocje do samego końca wtorkowego spotkania. Po 45 minutach gry Enea Zastal BC pokonała na wyjeździe HydroTruck Radom 92:89. Najlepszym strzelcem w ekipie z Zielonej Góry był Branden Frazier – 17 punktów, 9 asyst i 2 zbiórki.
Chwilę przed godziną 17:30 na parkiecie pojawiła się pierwsza piątka gospodarzy: Michael Moore, A.J. English, Paweł Dzierżak, Danilo Ostojić i Filip Zegzuła. Po drugiej stronie parkietu czekali: Jarosław Zyskowski, David Brembly, Dragan Apić, Branden Frazier i Devoe Joseph. Pierwsze celne trafienie oddał zawodnik HydroTrucka, ale już w następnej akcji Dragan Apić zdobył trzy „oczka” dla Enei Zastalu BC. Zielonogórzanie grali dobrze w obronie i wymuszali straty gospodarzy, jednak początek meczu był dosyć chaotyczny i bardzo wyrównany. Po pięciu minutach gry mieliśmy remis 8:8, a 30 sekund później radomianie prowadzili 10:8. Gracze z HydroTrucka grali szybką koszykówkę i w ekspresowym tempie przechodzili z obrony do ataku. Pod koniec kwarty Zastalowcy odzyskali przewagę i po 10 minutach wygrywali 25:19. W ostatnich sekundach z dystansu trafił Devoe Joseph.
Jarosław Zyskowski powiększył przewagę Enei Zastalu BC, zdobywając pierwsze punkty w drugiej części meczu. Po kolejnej udanej akcji zielonogórzenie mieli już 11-punktowe prowadzenie nad gospodarzami. Zastalowcy utrzymywali wysoką przewagę, grając dobrze w obronie, lecz brakowało im skuteczności. Przez kilka minut na tablicach widniał wynik 33:23 dla gości. Drużyna Olivera Vidina była bardzo aktywna w defensywie – przechwycili 6 piłek i wymusili 9 strat rywali. Od połowy drugiej kwarty gospodarze zaczęli zbliżać się do zielonogórzan. Na minutę do końca połowy radomianie przegrywali 35:38. Przez długi czas ekipa z Zielonej Góry nie zdobyła punktów, a pod drugim koszem rozpędzał się HydroTruck Radom. Aleksander Lewandowski trafił „trójkę” na remis, ale ostatnie akcja należała do Brandena Fraizera. Po jego trafieniu Enea Zastal BC schodziła na przerwę z dwupunktową przewagą 40:38.
Jarosław Zyskowski powiększył przewagę Enei Zastalu BC, zdobywając pierwsze punkty w drugiej części meczu. Po kolejnej udanej akcji zielonogórzenie mieli już 11-punktowe prowadzenie nad gospodarzami. Zastalowcy utrzymywali wysoką przewagę, grając dobrze w obronie, lecz brakowało im skuteczności. Przez kilka minut na tablicach widniał wynik 33:23 dla gości. Drużyna Olivera Vidina była bardzo aktywna w defensywie – przechwycili 6 piłek i wymusili 9 strat rywali. Od połowy drugiej kwarty gospodarze zaczęli zbliżać się do zielonogórzan. Na minutę do końca połowy radomianie przegrywali 35:38. Przez długi czas ekipa z Zielonej Góry nie zdobyła punktów, a pod drugim koszem rozpędzał się HydroTruck Radom. Aleksander Lewandowski trafił „trójkę” na remis, ale ostatnie akcja należała do Brandena Fraizera. Po jego trafieniu Enea Zastal BC schodziła na przerwę z dwupunktową przewagą 40:38.
Trzecią kwartę rozpoczęło celne trafienie A.J. Englisha, które dało radomianom kolejny remis w tym spotkaniu. A po drugiej stronie parkietu odpowiedział mu Jarosław Zyskowski i Enea Zastal BC miała 3 „oczka” więcej. Początek tej części meczu był obfity w skuteczne akcje. Obie drużyny poprawiły swoją skuteczność, a prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie. Gospodarze wrócili po przerwie bardziej zmotywowani i napędzeni kolejnymi trafieniami szybko wyszli na 8-punktową przewagę. Po niecałych 25 minutach wtrokowego pojedynku HydroTruck wygrywał 55:47. Szkoleniowiec Vidin poprosił o drugą przerwę w ciągu 6,5 minut. Radomianie nie zwalniali tempa i prowadzili już nawet 17 punktami. Po 30 minutach gry gospodarze wygrywali 69:54.
Dragan Apić „otworzył” ostatnią część meczu, a po drugiej stronie parkietu przechwyt zaliczył Branden Frazier. Zastalowcy grali dużo lepiej w obronie i szybko odrobili 6 punktów straty. Tym razem czas dla swojej drużyny wziął trener Marek Popiołek. Zielonogórzanie próbowali odzyskać przewagę zza łuku, lecz nie byli skuteczni zza linii 6.75 metra. Sytuacji ekipy trenera Vidina nie poprawiały również przewinienia, których limit wykorzystali w zaledwie 4 minuty. Prowadzenie gospodarzy topniało. David Brembly przerwał złą passę niecelnych rzutów trzypunktowych i po jego trafieniu Enea Zastal BC miał tylko dwa „oczka” straty. Dwie minuty przed końcową syreną radomianie wygrywali 77:74. Ostatnie sekundy tego meczu były bardzo emocjonujące. Zegar wskazywał niecałe 8 sekund do końca meczu, gdy Nemanja Nenadić trafił na remis za trzy. Gospodarze nie wykorzystali ostatniej akcji, a to oznaczało tylko jedno – nadeszła pora na dogrywkę.
Na punkty w dogrywce musieliśmy czekać prawie półtorej minuty. Jedno „oczko” z linii rzutów wolnych zdobył Danilo Ostojić. Kilka sekund później Jarosław Zyskowski odzyskał prowadzenie dla Enei Zastalu BC, które w następnej akcji powiększył Nemanja Nenadić. 85:82 dla zielonogórzan. Nic nie było pewne, po raz kolejny prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie. 9 sekund przed końcem dogrywki Branden Frazier był faulowany i dał swojej ekipie trzypunktową przewagę. Po emocjonującej końcówce Zastalowcy pokonali HydroTruck 92:89.
HydroTruck Radom – Enea Zastal BC Zielona Góra 89:92 (19:25, 19:15, 31:14, 12:27, 8:11)
Autor: Asia Nawlicka
2021-09-14 19:37:34
Kategoria: kosz / newsy