Enisey Krasnojarsk - Zastal Enea 73:94 (relacja)
Długa podróż nie przeszkodziła Zastalowcom i wygrali w Krasnojarsku z Eniseyem 94:73. Zielonogórzanie prowadzili od początku spotkania i mimo przebudzenia gospodarzy w trzeciej kwarcie odniesli swoje trzecie zwycięstwo w lidze VTB. MVP spotkania był Rolands Fremianis, który zakończył mecz ze zdobyczą double-double: 26 punktów i 11 zbiórek!
Zastalowcy rozpoczęli niedzielny mecz od serii 7-0! Dopiero po 2.5 minutach dwa punkty z linii rzutów wolnych zdobył Kerron Johnson, który po kolejnym trafieniu zielonogórzan przebiegł całą długość boiska i wbiegł prosto pod kosz, gdzie sfaulował go Geoffrey Groselle. Na trafienie gospodarzy z gry trzeba było czekać ponad 4 minuty! Zastal po tym rzucie prowadził 13:4. Przewaga gości wzrosła nawet do 15 "oczek". Jedynym problemem podopiecznych Żana Tabaka były przewinienia. Przekroczyli ich limit, gdy gracze Eniseya mieli ich zaledwie dwa. Mimo to wygrywali 24:6. Pod koniec pierwszej kwarty zawodnikom z Krasnojarska udało się trafić kolejne rzuty, ale Zastal dalej dominował. Na tablicach 27:10. Zielonogórzanie nie pomylili się ani razu zza linii 6,75 i zdobyli aż 15 punktów z dystansu. W zbiórkach prowadzili 10-1.
W drugiej części spotkania gospodarze poprawili swoją skuteczność, ale Zastalowcy nie dali im się rozpędzić. Nie udało się jednak zielonogórzanom poradzić z kłopotem z pierwszej kwarty i po 13 minutach meczu po raz kolejny wykorzystali limit fauli. Tym razem Enisey wykonywał więcej przewinień - 3. 41:21 dla Zastalu. Trener Drazen Anzulovic wykorzystał ostatnią przerwę już w połowie drugiej kwarty. Drużyna z Krasnojarska rozpędziła się pod koniec połowy i przewaga zawodników szkoleniowca Tabaka zmalała do 10 "oczek". Zielonogórzanie prowadzili 43:33. Zastal ratował się faulami. Pozwolili gospodarzom oddać 16 rzutów wolnych. 45:37 na niecałą minutę do końca drugiej kwarty. Ostatecznie na przerwę koszykarze schodzili z wynikiem 47:37.
Najwięcej punktów w pierwszej połowie zdobyli: dla Eniseya Kerron Johnson - 12, a dla Zastalu Blake Reynolds - 11. Zielonogórzanie mieli 58% skuteczności przy 37% gospodarzy. W faulach było 15-7. Po trzy przewinienia mieli Iffe Lundberg oraz Marcel Ponitka, a po dwa - Cecil Williams, Geoffrey Groselle i Kris Richard.
Po przerwie na parkiecie zabrakło lidera Zastalu - Iffe Lundberga. Kolejny raz bardzo szybko Zastalowcy wykorzystali limit przewinień, co wykorzystywali gospodarze. Sytuację gości poprawiał Rolands Freimanis - wchodził szybko pod kosz i wymuszał faule oraz trafiał rzuty z dystansu. Zielonogórzanie walczyli o każdą piłkę - mieli 5 przechwytów i 19 zbiórek. Jednak swoje 4. przewinienie "złapał" Geoffrey Groselle. 68:57 dla drużyny z Zielonej Góry. Zespoły w tej kwarcie grały punkt za punkt, ale widoczny był problem z faulami. Ukarany też został trener Zastalu za krzyczenie na sędziów. Pomimo tych kłopotów Zastalowcy zakończyli trzecią część meczu zwycięsko i powiększyli swoją przewagę. Prowadzili 70:58.
Czwarta kwarta zaczęła się od serii 10:2. Zielonogórzanie powrócili do najwyższego prowadzenia 20 punktów. 84:60 dla Zastalu po faulu niesportowym Sergeia Mitusova na Marcelu Ponitce. Pierwszy raz Enisey wykorzystał limit przewinień przed zielonogórską ekipą. Przewaga Zastalowców rosła z każdą akcją. Po niecałych 8 minutach ostatniej części meczu prowadzili 21:5. Zwycięstwo było pewne, więc czas na parkiecie otrzymał również Kacper Traczyk. Po dobrym spotkaniu zawodnicy Żana Tabaka wygrali 94:73.
Enisey Krasnojarsk - Zastal Enea BC Zielona Góra 73:94 (10:27, 27:20, 21:23, 15:24)
Enisey: Johnson 16, Hogue 13, Battle 11, Kulagin 9, Hammonds 8, Komissarov 6, Mitusov 5, Gudumak 5, Popov 0.
Zastal: Freimanis 26 (11 zbiórek), Lundberg 18, Reynolds 13, Ponitka 12 (7 asyst), Richard 11, Groselle 7, Koszarek 5, Put 2, Williams 0, Traczyk 0.
Autor: Asia Nawlicka
2020-12-06 12:04:43
Kategoria: kosz / newsy