Enea Zastal BC - WKS Śląsk Wrocław 85-83
W drugim spotkaniu fazy play-off Enea Zastal BC Zielona Góra pokonoła zespół z Wrocławia, tym samym zdobywając już drugie cenne zwycięstwo w pojedynku ćwierćfinałowym. Wrocławianie mocno weszli w grę, jednak w drugiej i trzeciej kwarcie dominowali podopieczni trenera Vidina. Po gorącej i wyrównanej końcówce lepsi okazali się gospodarze, którzy zdobyli decydujące punkty w ostatnich sekundach meczu.
W poniedziałkowe popołudnie w pierwszych piątkach obu drużyn zobaczyliśmy takie same składy, jak przed dwoma dniami podczas sobotniego ćwierćfinału. Po stronie gospodarzy na parkiecie pojawili się Jarosław Zyskowski, Devyn Marble, serbski duet Dragan Apić i Nemanja Nenadić oraz Przemysław Żołnierewicz. Przeciwko nim stanęli Travis Trice, Jakub Karolak, Kerem Kanter, Kodi Justice i Aleksander Dziewa.
Spotkanie przebiegiem bardzo przypominało sobotni mecz ćwierćfinałowy. W pierwszej kwarcie od początku przewagę mieli wrocławianie. Pogubieni gospodarze mieli problemy z celnością, co skutkowało ośmiopunktową przewagą gości już po 5 minutach gry. Na tablicy widniał wynik 4-12 i Zastal zabrał się za odrabianie strat. Po trójkach Bremblyego, Mazurczaka i Josepha, strata zielonogórzan wynosiła już zaledwie jedno oczko (15-16). Mimo zaciętej gry taka różnica utrzymała się do końca pierwszej odsłony, która zakończyła się wynikiem 20-21.
Gwiazdą otwarcia drugiej kwarty był Nemanja Nenadić. W zaledwie 1,5 minuty Serb zdobył aż 7 punktów, co przy jednym trafieniu wrocławian, dawało Zastalowi 4 punkty przewagi (27-23). Śląsk kontratakował, zbliżył się na jedno oczko, jednak zielonogórzanie rozegrali serię 8-0, po której na 4 minuty przed końcem pierwszej połowy prowadzili już 40-31. Gra była jednak bardzo zacięta, na parkiecie szalał Justice, a po trafieniu Dziewy na niespełna minutę przed końcem Śląsk ponownie tracił zaledwie jeden punkt. Na pół minuty przed zmianą stron, z dystansu piłkę do kosza posłał jeszcze Żołnierewicz, dzięki czemu przed przerwą gospodarze mieli przewagę 4 oczek, 44-40.
W trzeciej odsłonie, przez blisko 6 minut oglądaliśmy wymianę kosz za kosz, co spowodowało że przewaga gospodarzy nie uległa zmianie. W Zastalu punktował tylko Apić, który w tym czasie zdobył aż 10 punktów. Przy wyniku 54-52 do ataku ruszył Przemysław Żołnierewicz, po trójce którego gospodarze mieli 6 oczek przewagi. W odpowiedzi swoje trójki trafili Trice i Karolak, który posłał piłkę do kosza na 10 sekund przed końcem trzeciej kwarty, co ustanowiło jej wynik na 61-60.
Od serii 6-0 zielonogórzanie rozpoczęli ostatnią część meczu, po której odskoczyli przyjezdnym na 67-60. Po przewinieniu dyskwalifikacyjnym na Sulimie boisko opuścił Michał Gabiński, mimo to ambitny Śląsk nie zamierzał odpuszczać. Po trafieniach Dziewy i Kantera w połowie kwarty doprowadził do remisu 72-72. W tej sytuacji o przerwę poprosił trener Oliver Vidin, a po niej szybko z dystansu trafiali Sulima i Brembly. Obie drużyny rozegrały bardzo zaciętą końcówkę, po której ponownie na minutę przed końcem na tablicy widniał remis 83-83. Widowiskowy kontratak wyprowadzili Nenadić z Mazurczakiem, na zwieńczenie którego Andy posłał piłkę do kosza na 8 sekund przed końcową syreną. Zastal miał dwa punkty przewagi lecz szansę na zwycięską akcję mieli jeszcze przyjezdni. Piłkę miał Kodi Justice, rzucał za trzy jednak chybił, dzięki czemu zielonogórzanie zwyciężyli 85-83, jednocześnie w starciu ćwierćfinałowym prowadząc 2-0.
Wyniki poszczególnych kwart:
I 20:21
II 24:19
III 17:20
IV 24:23
Punkty zdobywali:
Zastal: Nemanja Nenadić 20, Dragan Apić 16 (10 zb), Przemysław Żołnierewicz 11, Andrzej Mazurczak 11, David Brembly 8, Devoe Joseph 7, Krzysztof Sulima 6, Ousmane Drame 4, Devyn Marble 2, Jarosław Zyskowski 0.
Śląsk: Travis Trice 22 (10 as), Aleksander Dziewa 19, Kerem Kanter 15 (14 zb), Jakub Karolak 12, Kodi Justice 11, Ivan Ramljak 2, Łukasz Kolenda 2, DMitrik Trice 0, Szymon Tomczak 0, Michał Gabiński 0, Martins Meiers 0.
2022-04-18 17:20:19
Kategoria: kosz / newsy