Enea Zastal BC-Anwil Włocławek 79-83
W hali CRS Enea Zastal BC Zielona Góra w ramach 17 kolejki Energa Basket Ligi podejmował drużynę Anwilu Włocławek. Zielonogórzanie przystąpili do meczu osłabieni brakiem Jarosława Zyskowskiego oraz Devoe Josepha. Obaj gracze nie czuli się najlepiej i w związku z podejrzeniem koronawirusa klub postanowił odizolować ich od pozostałych koszykarzy.
Na parkiecie hali CRS stanęli naprzeciw siebie koszykarze Enea Zastalu BC Zielona Góra w składzie Mazurczak, Brembly, Apić, Nenadić, Meier oraz gracze Anwilu Włocławek w zestawieniu Mathews, Łączyński, Petrasek, Dimec, Bell. Pomimo wcześniejszych pogłosek goście przyjechali do Winnego Grodu bez wzmocnienia Jakubem Garbaczem.
Pierwsze punkty w meczu zdobył Apić spod kosza, następnie dwójkę dołożył Mazurczak. Zastal zaczął popełniać błędy w obronie i po trzech minutach miał już 3 faule na swoim koncie. Zacięta walka kosz za kosz zapowiadała bardzo ciekawe spotkanie, szczególnie świetnie prezentował się nowy w zespole Anwilu Žiga Dimec. Jego akcje zakończone punktami oraz oczka Mathewsa doprowadziły do prowadzenia gości 17:7. Zastal pogubiony miał sporo dziur w obronie, co skutecznie wykorzystywali włocławianie. Na niecałe 3 minuty przed końcem kwarty o czas poprosił Vidin. Po przerwie skuteczny Apić, jego akcja na 2+1 zmniejszyła stratę Zastalu do 5 oczek (14:19) Mocna obrona Anwilu, szczególnie pod koszem utrudniała zielonogórzanom punktowanie. Na cztery sekundy przed końcem kwarty akcja Nenadicia 2+1 ustanowiła wynik tej części spotkania na 17:21.
Drugą kwartę ponownie rozpoczynają punkty Zastalu co doprowadza do remisu 21:21. Kolejne minuty to widowiskowe rzuty za 3 pkt Bremblyego i Nenadicia, dzięki czemu Zastal w końcu objął prowadzenie (27:26). Kolejna trójka, tym razem w wykonaniu Bella ponownie wyprowadza na prowadzenie przyjezdnych 29:27. Ta kwarta obfita była w rzuty zza linii 6,75, akcja Mazurczaka na 3+1 ponownie wyprowadziła gospodarzy na prowadzenie (34:31). Obie drużyny grały bardzo agresywnie, a na 3,5 minuty przed końcem osiągnęły limit fauli. Kolejna seria trójek - najpierw dwukrotnie trafił Mazurczak, następnie dwa razy Łączyński i na tablicy widniał wynik 40:39. Kolejna trójka Łączyńskiego i Anwil powrócił na prowadzenie 42:41. Rzuty wolne Apicia ponownie wysforowały Zastal na prowadzenie 43:42. Ostatnie sekundy to znów rzuty wolne, tym razen dla Anwilu. W ostatniej akcji pierwszej połowy przy piłce pozostawali zielonogórzanie, lecz byli skutecznie zablokowani pod koszem i połowa kończy się przy wynikiem 43:44. Na uwagę zasługuje Łączyński, który w pierwszej połowie zdobył 14 punktów, z czego aż 12 z czterech rzutów za 3, zdobytych w drugiej kwarcie.
Początek drugiej połowy to zdecydowana przewaga Anwilu. Kolejną trójkę trafia niezwykle skuteczny w tym meczu Łączyński, następnie trafienie Mathewsa i goście prowadzili 6 oczkami. Jedyne punkty zielonogórzan przez pierwsze 4 minuty tej kwarty to dwa zdobyte z rzutów wolnych. Zastal jednak zmobilizował się do odrobienia strat, a trafienia Mazurczaka i trójka Żołnierewicza doprowadziły do remisu 52:52 w 26 minucie spotkania. Po rzutach wolnych Bremblyego gospodarze prowadzili jednym punktem. Po wymianie punktów rzuty wolne i trójka Mazurczaka doprowadziły do wyrównania 59:59. Szybko trafieniem odpowiedział Petrasek, dwa niecelne wolne Sulimy, trafienie Łączyńskiego i Mathewsa i goście ponownie prowadzili 6 punktami. Ostatnie sekundy to wejście pod kosz i dwa oczka niezwykle skutecznego tego dnia Łączyńskiego, który doprowadził do umocnienia przewagi Anwilu 67:59.
Ostatnią kwartę rozpoczęły dwie pod rząd trójki Szymona Szewczyka, dzięki czemu włocławianie prowadzili 14 punktami. W reakcji na to o czas poprosił Oliver Vidin. Zastal bardzo pogubiony łatwo tracił piłki. W drugiej połowie widocznie słaba była postawa Apicia, który pierwsze punkty zdobył dopiero w 3 minucie czwartej kwarty (2+1). Podobnie sytuacja prezentowała się z Meierem i Nenadiciem (ten nie zdobył żadnego punktu w drugiej połowie meczu). Sytuacja musiała ulec zmianie, jeśli zielonogórzanie myśleli o wygraniu tego spotkania. Po serii 6:0 strata gospodarzy zmniejszyła się do 7 punktów (66:73). Na 4 minuty przed końcem spotkania Anwil faulował po raz piąty. Po rzutach wolnych Bremblyego przewaga gości zmniejszyła się tylko do 3 oczek (72:75). Niestety dwukrotnie faulował Zastal, goście wykorzystali wszystkie rzuty wolne i zwiększyli przewagę na 79:72. 1,5 minuty przed końcem meczu zielonogórzanie tracili 5 oczek. Przewagę do 7 punktów powiększyło trafienie Mathewsa. Po przerwie dla Vidina trójkę trafił Meier i gospodarze mieli szansę odwrócić losy meczu. Niestety słaba skuteczność i nietrafione dwie trójki Zastalu spowodowały, że ostatecznie triumfował Anwil 79:83. W ekipie gości bohaterem spotkania został Kamil Łączyński, który rozegrał mecz życia i zdobył 26 punktów. Natomiast najskuteczniejsi w zielonogórskich barwach byli: Andy Mazurczak (22 pkt.), Dragan Apić (12 plt.) oraz Tony Meier, David Brembly i Nemanja Nenadić zdobyli po 11 oczek.
Pierwsze punkty w meczu zdobył Apić spod kosza, następnie dwójkę dołożył Mazurczak. Zastal zaczął popełniać błędy w obronie i po trzech minutach miał już 3 faule na swoim koncie. Zacięta walka kosz za kosz zapowiadała bardzo ciekawe spotkanie, szczególnie świetnie prezentował się nowy w zespole Anwilu Žiga Dimec. Jego akcje zakończone punktami oraz oczka Mathewsa doprowadziły do prowadzenia gości 17:7. Zastal pogubiony miał sporo dziur w obronie, co skutecznie wykorzystywali włocławianie. Na niecałe 3 minuty przed końcem kwarty o czas poprosił Vidin. Po przerwie skuteczny Apić, jego akcja na 2+1 zmniejszyła stratę Zastalu do 5 oczek (14:19) Mocna obrona Anwilu, szczególnie pod koszem utrudniała zielonogórzanom punktowanie. Na cztery sekundy przed końcem kwarty akcja Nenadicia 2+1 ustanowiła wynik tej części spotkania na 17:21.
Drugą kwartę ponownie rozpoczynają punkty Zastalu co doprowadza do remisu 21:21. Kolejne minuty to widowiskowe rzuty za 3 pkt Bremblyego i Nenadicia, dzięki czemu Zastal w końcu objął prowadzenie (27:26). Kolejna trójka, tym razem w wykonaniu Bella ponownie wyprowadza na prowadzenie przyjezdnych 29:27. Ta kwarta obfita była w rzuty zza linii 6,75, akcja Mazurczaka na 3+1 ponownie wyprowadziła gospodarzy na prowadzenie (34:31). Obie drużyny grały bardzo agresywnie, a na 3,5 minuty przed końcem osiągnęły limit fauli. Kolejna seria trójek - najpierw dwukrotnie trafił Mazurczak, następnie dwa razy Łączyński i na tablicy widniał wynik 40:39. Kolejna trójka Łączyńskiego i Anwil powrócił na prowadzenie 42:41. Rzuty wolne Apicia ponownie wysforowały Zastal na prowadzenie 43:42. Ostatnie sekundy to znów rzuty wolne, tym razen dla Anwilu. W ostatniej akcji pierwszej połowy przy piłce pozostawali zielonogórzanie, lecz byli skutecznie zablokowani pod koszem i połowa kończy się przy wynikiem 43:44. Na uwagę zasługuje Łączyński, który w pierwszej połowie zdobył 14 punktów, z czego aż 12 z czterech rzutów za 3, zdobytych w drugiej kwarcie.
Początek drugiej połowy to zdecydowana przewaga Anwilu. Kolejną trójkę trafia niezwykle skuteczny w tym meczu Łączyński, następnie trafienie Mathewsa i goście prowadzili 6 oczkami. Jedyne punkty zielonogórzan przez pierwsze 4 minuty tej kwarty to dwa zdobyte z rzutów wolnych. Zastal jednak zmobilizował się do odrobienia strat, a trafienia Mazurczaka i trójka Żołnierewicza doprowadziły do remisu 52:52 w 26 minucie spotkania. Po rzutach wolnych Bremblyego gospodarze prowadzili jednym punktem. Po wymianie punktów rzuty wolne i trójka Mazurczaka doprowadziły do wyrównania 59:59. Szybko trafieniem odpowiedział Petrasek, dwa niecelne wolne Sulimy, trafienie Łączyńskiego i Mathewsa i goście ponownie prowadzili 6 punktami. Ostatnie sekundy to wejście pod kosz i dwa oczka niezwykle skutecznego tego dnia Łączyńskiego, który doprowadził do umocnienia przewagi Anwilu 67:59.
Ostatnią kwartę rozpoczęły dwie pod rząd trójki Szymona Szewczyka, dzięki czemu włocławianie prowadzili 14 punktami. W reakcji na to o czas poprosił Oliver Vidin. Zastal bardzo pogubiony łatwo tracił piłki. W drugiej połowie widocznie słaba była postawa Apicia, który pierwsze punkty zdobył dopiero w 3 minucie czwartej kwarty (2+1). Podobnie sytuacja prezentowała się z Meierem i Nenadiciem (ten nie zdobył żadnego punktu w drugiej połowie meczu). Sytuacja musiała ulec zmianie, jeśli zielonogórzanie myśleli o wygraniu tego spotkania. Po serii 6:0 strata gospodarzy zmniejszyła się do 7 punktów (66:73). Na 4 minuty przed końcem spotkania Anwil faulował po raz piąty. Po rzutach wolnych Bremblyego przewaga gości zmniejszyła się tylko do 3 oczek (72:75). Niestety dwukrotnie faulował Zastal, goście wykorzystali wszystkie rzuty wolne i zwiększyli przewagę na 79:72. 1,5 minuty przed końcem meczu zielonogórzanie tracili 5 oczek. Przewagę do 7 punktów powiększyło trafienie Mathewsa. Po przerwie dla Vidina trójkę trafił Meier i gospodarze mieli szansę odwrócić losy meczu. Niestety słaba skuteczność i nietrafione dwie trójki Zastalu spowodowały, że ostatecznie triumfował Anwil 79:83. W ekipie gości bohaterem spotkania został Kamil Łączyński, który rozegrał mecz życia i zdobył 26 punktów. Natomiast najskuteczniejsi w zielonogórskich barwach byli: Andy Mazurczak (22 pkt.), Dragan Apić (12 plt.) oraz Tony Meier, David Brembly i Nemanja Nenadić zdobyli po 11 oczek.
Wyniki poszczególnych kwart:
I 17:21
II 26:23
III 16:23
IV 20:16
Składy drużyn:
Enea Zastal BC Zielona Góra
2. A. Mazurczak 22
6. D. Brembly 11
8. D. Apić 12
20. N. Nenadić 11
21 T. Meier 11
---
3 I. Węgrowski 0
7 K. Sulima 4
10. N. Klocek 0
18 K. Szymański 0
28 P. Żołnierewicz 8
Anwil Włocławek
2 J. Mathews 15
9 K. Łączyński 26
18 L. Petrasek 8
27 Ž. Dimec 9
31 J. Bell 6
---
00 K. Dykes 2
0 A. Olesinski 0
7 S. Kowalczyk 0
21 M. Bojanowski 0
33 S. Szewczyk 17
45 Ł. Frąckiewicz 0
77 M. Woroniecki 0
2022-01-02 17:53:12
Kategoria: kosz / newsy












PGE Ekstraliga 2025
Orlen Basket Liga 2025/26
III Liga 3 grupa 2025/26
Superliga tenisa stołowego
I liga piłki ręcznej
II liga siatkówki
Liga Futbolu Amerykańskiego
Rejestracja
Głosowanie
Zasady
Wyniki
Kluby uczniowskie
Stowarzyszenia
Kluby sportowe
Związki sportowe
Stadiony
Hale
Pływalnie
Inne
O nas
Nasza historia
Reklama
Kontakt