Czarni Słupsk - Enea Zastal BC 64-66
Dziewiąte zwycięstwo zielonogorskich koszykarzy w Energa Basket Lidze! Po bardzo zaciętym spotkaniu Enea Zastal BC Zielona Góra pokonał Czarnych Słupsk w hali Gryfia 66-64! Mimo słabszej pierwszej połowy podopiecznym trenera Olivera Vidina udało się przejąć prowadzenie w meczu i mimo gorącej końcówki obronić wynik. Liderem Zastalu był Alen Hadzibegović, który zanotował kolejne w sezonie double-double.
Do spotkania obie drużyny przystąpiły w pełnych składach. Mimo wcześniejszych urazów (kostki u Sebastiana Kowalczyka i barku u Przemysława Żołnierewicza) trener Oliver Vidin miał do dyspozycji praktycznie pełny skład. Po przerwie związanej z kontuzją kostki, na ławkę wrócił także Jan Wójcik.
W pierwszej piątce gospodarzy na parkiecie pojawili się Billy Ivey III, Michał Chyliński, Mikołaj Witliński, David Dileo i Jakub Schenk. Naprzeciw nim stanęli Sebastian Kowalczyk, Aleksandar Zecević, Bryce Alford, Przemysław Żołnierewicz i Alen Hadzibegović.
Gospodarze rozpoczęli spotkanie od skutecznej serii. Po trafieniach Ivey’a, Chylińskiego i Schenka Czarni wysunęli się na siedmiopunktowe prowadzenie. Zielonogórzanie odpowiedzieli dopiero po trzech minutach, kiedy to do kosza trafiali Zecević i Hadzibegović. Słupszczanie jednak rozgrywali dokładne, przemyślane akcje, skutecznie również zbierali piłkę, dzięki czemu nie mieli problemów z utrzymaniem przewagi. Dopiero na niespełna dwie minuty przed końcem kwarty Zastalowi po rzutach osobistych Hadzibegovicia udało się zbliżyć na dystans dwóch oczek, 12-10. Pod koszem jednak skuteczny był De'quon Lake, który w pół minuty zaliczył dwa celne rzuty, czym ponownie umocnił Czarnych na prowadzeniu 16-10. Kolejne punkty zdobył jeszcze Hadzibegović i okazję do poprawienia wyniku miał też Dusan Kutlesić. Ten jednak nie wykorzystał rzutów wolnych i po pierwszej kwarcie to Czarni prowadzili 16-12.
W pierwszej piątce gospodarzy na parkiecie pojawili się Billy Ivey III, Michał Chyliński, Mikołaj Witliński, David Dileo i Jakub Schenk. Naprzeciw nim stanęli Sebastian Kowalczyk, Aleksandar Zecević, Bryce Alford, Przemysław Żołnierewicz i Alen Hadzibegović.
Gospodarze rozpoczęli spotkanie od skutecznej serii. Po trafieniach Ivey’a, Chylińskiego i Schenka Czarni wysunęli się na siedmiopunktowe prowadzenie. Zielonogórzanie odpowiedzieli dopiero po trzech minutach, kiedy to do kosza trafiali Zecević i Hadzibegović. Słupszczanie jednak rozgrywali dokładne, przemyślane akcje, skutecznie również zbierali piłkę, dzięki czemu nie mieli problemów z utrzymaniem przewagi. Dopiero na niespełna dwie minuty przed końcem kwarty Zastalowi po rzutach osobistych Hadzibegovicia udało się zbliżyć na dystans dwóch oczek, 12-10. Pod koszem jednak skuteczny był De'quon Lake, który w pół minuty zaliczył dwa celne rzuty, czym ponownie umocnił Czarnych na prowadzeniu 16-10. Kolejne punkty zdobył jeszcze Hadzibegović i okazję do poprawienia wyniku miał też Dusan Kutlesić. Ten jednak nie wykorzystał rzutów wolnych i po pierwszej kwarcie to Czarni prowadzili 16-12.

Drugą kwartę otworzyły punkty Aleksandara Zecevicia, jednak kolejnym celnym trafieniem z dystansu odpowiedzieli Czarni. Kosz ponownie zaatakował jednak Zecević, czym zbliżył Zastal na dystans trzech punktów, 19-16. Zielonogórzanie byli napędzeni – celną trójką popisał się Kowalczyk doprowadzając do remisu, a wsad zanotował Przemysław Żołnierewicz i Zastal po raz pierwszy wspotkaniu wysunął się na prowadzenie 21-19. Przewagę przyjezdnych umocnił Dusan Kutlesić, który także zaliczył trafienie zza linii 6,75. Czarni całkowicie stracili skuteczność i przez blisko 6 minut drugiej kwarty jedyne punkty zdobyte przez gospodarzy to trójka rzucona na jej otwarcie. Niemoc słupszczan przełamał dopiero Ivey, który wykorzystał rzuty osobiste po przewinieniu Żołnierewicza. To dało Czarnym sygnał do ataku, do kosza trafiali Dileo i ponownie Ivey, dzięki czemu gospodarzom udało się nie tylko wyrównać wynik, ale też ponownie przejąć prowadzenie w spotkaniu. Zastal jednak pozostawał w kontakcie, mimo to po pierwszej kwarcie minimalnie lepsi byli gospodarze, którzy wygrywali 30-29.

Przerwa podziałała motywująco na podopiecznych trenera Mantasa Cesnauskisa. Trzecią część spotkania otworzyła celna trójka Chylińskiego, punkty dołożył Witliński i Czarni prowadzili 35-29. Podobną serią odpowiedzieli zielonogórzanie, jednak na prowadzeniu w dalszym ciągu pozostawali gospodarze, ich przewaga nie przekraczała pięciu oczek. Po akcji 2+1 w wykonaniu Hadzibegovicia Zastal dogonił Czarnych na dwa punkty 39-41 i po drugim ostrzeżeniu przewinienie techniczne podyktowano Jakubowi Schenkowi. Rzut osobisty wykorzystał Żołnierwicz, do kosza za trzy trafił Kowalczyk i zielonogórzanom udało się odzyskać prowadzenie 43-41. To dało przyjezdnym wiatr w żagle- kolejną trójkę w spotkaniu zanotował Alford, wsadem popisał się Hadzibegović i Zastal wysunął się na najwyższe w meczu prowadzenie 48-41. Czarni agresywnie ruszyli do ataku i udało im się jeszcze odrobić część straconych punktów, jednak po trzeciej odsłonie lepsi byli zielonogórzanie, którzy wygrywali 53-49.

Od czterech punktów Zecevicia rozpoczęła się ostatnia kwarta. Napięcie na parkiecie było ogromne o czym świadczyć może przewinienie techniczne podyktowane trenerowi Cesnauskisowi. Rzut wolny wykorzystał Żołnierewicz, punkty z wyskoku dołożył Kutlesić i zielonogórzanie wysunęli się na jedenastopunktowe prowadzenie 60-49. Czarni całkowicie stracili skuteczność, a pierwsze punkty udało im się wrzucić dopiero po blisko 4,5 minuty gry. Zastal natomiast grał swoje. Po wsadzie Zecevicia przewaga wynosiła już 13 punktów (64-51), a do końca spotkania pozostało niespełna 5 minut. Mimo kiepskiej sytuacji gospodarze próbowali jeszcze ratować mecz. Do kosza z dystansu trafiał Ivey niwelując stratę Czarnych do dziewięciu punktów. Końcówka spotkania była niezwykle zacięta. Gospodarze agresywnie atakowali kosz Zastalu co przynosiło efekty. Serię pięciu punktów zanotował Ivey i wynik wynosił już tylko 66-64 dla przyjezdnych. Ostatnie sekundy prawie w całości należały do zielonogórzan, jednak po długiej wymianie piłek Alford zgubił ją poza linią boiska. W ostatniej akcji meczu Ivey zaatakował kosz Zastalu, jednak zabrakło mu wykończenia i to zielonogórzanie mogli świętować dziewiąte w sezonie zwycięstwo wygrywając 66-64.
Najlepszym zawodnikiem w drużynie z Winnego Grodu był Alen Hadzibegović, który popisał się kolejnym w sezonie double-double, na które złożyło się 17 punktów i 11 zbiórek. 16 oczek dołożył też Aleksandar Zecević. Wśród Czarnych Słupsk wyróżniał się Billy Ivey III, autor 19 punktów, 7 zbiórek i 4 asyst.
Wyniki poszczególnych kwart:
I 16-12
II 14-17
III 19-24
IV 15-13
Wyniki poszczególnych kwart:
I 16-12
II 14-17
III 19-24
IV 15-13
2023-01-30 19:52:06
Kategoria: kosz / newsy