BM Stal Ostrów Wlkp. - Enea Zastal BC 88-72
Niestety BM Stal Ostrów Wielkopolski pozostaje niepokonana we własnej hali. Zielonogórzanie po bardzo zaciętym meczu, w którym drużyny wielokrotnie wymieniały się prowadzeniem, przegrali spotkanie 11. kolejki Energa Basket Ligi. Obie drużyny przystąpiły do meczu w osłabieniu, jednak z brakami kadrowymi lepiej poradzili sobie ostrowianie, którzy dominowali szczególnie w czwartej kwarcie.
Drużyna gospodarzy przystąpiła do spotkania w osłabieniu. W składzie zabrakło drugiego najlepiej punktującego zawodnika - Adonisa Thomasa, nieobecny był także Scott Reynolds. Obaj odbywali przymusową pauzę z powodu choroby. W ekipie Zastalu pod znakiem zapytania pozostawała z kolei dyspozycja Przemysława Żołnierewicza. Jak powiedział w wywiadzie przedmeczowym trener Oliver Vidin, jego obecność na boisku zależna była od kondycji podczas rozgrzewki. Trener zakładał, że w spotkaniu przeciwko ostrowianom więcej minut dostaną zawodnicy z ławki, a w pierwszej piątce kapitana zastąpił Jan Wójcik.
W pierwszej piątce przyjezdnych, poza wspomnianym już Janem Wójcikiem pojawili się Sebastian Kowalczyk, Dusan Kutlesić, Aleksandar Zecevic i Alen Hadzibegović. Naprzeciw nim stanęli Ojars Silins, Aigars Skele, Jakub Garbacz, znany z gry w Zastalu Nemanja Djurišić i Damian Kulig.

Pierwsze minuty spotkania nie obfitowały w celne rzuty. Obie drużyny próbowały, jednak po czterech minutach gry wynik wynosił 5-4 na korzyść gospodarzy. Zespoły wymieniały się praktycznie kosz za kosz. Zielonogórzanie skutecznie blokowali, lecz Stal ruszyła do ataku i rozstrzelała się z dystansu. Po dwóch celnych trójkach Damiana Kuliga i jednej Aigarsa Skele, ostrowianie wysunęli się na prowadzenie 16-8, a po chwili powiększyli przewagę do dziesięciu punktów. W ostatnich minutach pierwszej kwarty Stal jeszcze powiększała swoją przewagę, jednak Zastalowi udało się odpowiedzieć kilkoma dobrymi akcjami. Finalnie w tej części meczu lepsi byli gospodarze, którzy prowadzili 23-17. Szczególną różnicę robiła skuteczność w rzutach zza łuku – tylko w pierwszej kwarcie ostrowianie trafili 5 z 12 prób, przy tylko jednej celnej (na sześć prób) trójce Zastalu.
Po krótkiej przerwie zielonogórzanie zabrali się za odrabianie wyniku. Do kosza trafiali Brewton i Kutlesić i przewaga Stali stopniała do zaledwie dwóch punktów. Po niespełna minucie gry o przerwę poprosił trener Andrzej Urban. Stal trafiła do kosza zaledwie raz i zielonogórzanie szybko doprowadzili do remisu 26-26, a po trójce Hadzibegovicia po raz pierwszy w meczu objęli prowadzenie. Ostrowianie odzyskali jeszcze na moment przewagę, jednak Zastal ruszył do ataku i po serii 8-0 wynik wynosił 39-33 na korzyść przyjezdnych. Końcówka z kolei należała do gospodarzy, którzy zbliżyli się do zielonogórzan na dwa punkty. W ostatnich sekundach pod koszem ostrowian faulował Kowalczyk, lecz ostrowianie wykorzystali tylko jeden rzut wolny, po którym wybrzmiała syrena kończąca pierwszą połowę. Przed zmianą stron Zastal prowadził 39-38.

Po zmianie stron, po niespełna minucie widowiskowy wsad zaprezentował Hadzibegović, a rzutem z dystansu odpowiedział Namanja Djurisić i na tablicy widniał remis 41-41. Po dwóch koszach przyjezdnych Zastal prowadził 47-43, jednak kolejną trójkę w meczu trafił Silins i Stal zbliżyła się do zielonogórzan na jedno oczko. W kolejnych minutach drużyny zaciekle wymieniały się kosz za kosz zmieniając na prowadzeniu. Na minutę przed końcem trzeciej kwarty, po trójce Silinsa Stal prowadziła 55-52. Pod koszem faulowany był Hadzibegović, który wykorzystał jeden rzut wolny. Do syreny zostało 30 sekund i w trakcie kontrataku piłkę na środku parkietu zgubił Bryce Alford. Łatwo pozbierali ją ostrowianie, którzy trafili do kosza i ustanowili wynik trzeciej części spotkania na 57-53 dla Stali.

Ostatnią część meczu otworzyły trzy trafione rzuty wolne ostrowian, które sędzia odgwizdał po faulu Brewtona na Silinsie. Stal prowadziła już 60-53 i o czas poprosił trener Oliver Vidin. Po przerwie drużyny wymieniły się rzutami z dystansu i gra robiła się coraz bardziej nerwowa. Obie strony popełniały błędy i przewinienia, ale skuteczną akcję zakończoną rzutem z dystansu udało się wyprowadzić ostrowianom, po której gospodarze prowadzili 67-58. Mimo wielu prób Stal nie dawała sobie wydrzeć prowadzenia. Podobnie jak w pierwszej części meczu była bardzo skuteczna z dystansu i na trzy minuty przed końcem prowadziła już 77-64. Zielonogórzanie pogubili się w końcówce, popełniali błędy i nie potrafili już odrobić strat. Ostatecznie BM Stal zwyciężyła 88-72 Pozostając niepokonana w tym sezonie na własnym parkiecie.
Najlepszym zawodnikiem w drużynie trenera Oliera Vidina był Dusan Kutlesić, który zdobył 21 punktów i 6 zbiórek. W ekipie ostrowian aż dwoje zawodników mogło pochwalić się double-double - Ojars Silins zdobył 23 punkty i 10 zbiórek oraz Aigars Skele, który zanotował 19 punktów i aż 14 asyst.
Wyniki poszczególnych kwart:
I: 23-17
II: 15-22
III: 19-14
IV: 31-19
2022-12-09 19:16:05
Kategoria: kosz / newsy