Po pierwsze punkty w sezonie. Matela: Czas na przełamanie
W sobotę (28.09.) szczypiorniści AZS UZ Zielona Góra rozegrają trzeci ligowy mecz przed własną publicznością. Poprzednie przegrali, ale teraz liczą na przełamanie i na pierwsze punkty w sezonie.
Ten sezon na parkiecie 1. Ligi nie rozpoczął się dla nich dobrze – choć walki i zaangażowania nie można im odmówić, to jednak punktów na koncie nadal brak. Sobotni (28.09.) mecz przeciwko SPR Kąty Wrocławskie ma być tym na przełamanie. O tym zapewnia rozgrywający Szymon Matela.
– W każdym meczu walczymy od początku do końca i nie ważne czy rywal na papierze jest słabszy czy mocniejszy. Ostatnie dwa mecze pokazały, że stać nas na punktowanie i w tym najbliższym meczu liczymy na to, że poprawimy swój dorobek w tabeli – mówi Matela.
Nie ukrywa, że latem w zielonogórskim zespole było sporo zmian, które także mają wpływ na grę. – Kilku zawodników doszło, jest też grono bardzo młodych chłopaków, dla których to pierwszy sezon w karierze na seniorskim parkiecie. Każdy kolejny mecz jest dla nas cennym doświadczeniem – dodaje.
Szymon Matela występuje w jednej drużynie z kołowym Mateuszem Wiatrzykiem – to koledzy z parkietu, ale nie tylko. Oboje znają się od wielu lat. Swoją przygodę w piłkę ręczną rozpoczynali bowiem jeszcze w Chrobrym Głogów, kiedy pod wodzą trenera Krzysztof Gdakowicza, w młodszych kategoriach wiekowych, sięgali po medale mistrzostw Polski.
– Na pewno to, że się tak dobrze znamy, może być naszą mocną stroną. Ta współpraca na boisku jest bardzo ważna. Graliśmy wspólnie, w jednej drużynie, przez kilka lat. Potem nasze drogi się rozeszły, bo Mateusz trafił do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Kielcach a ja do Kwidzyna. Cieszę się, że teraz ponownie możemy razem występować – tutaj w Zielonej Górze – opowiada.
Starcie AZS UZ Zielona Góra z SPR Kątami Wrocławskimi o godz. 18 w hali sportowej przy ul. Szafrana 6. Wstęp bezpłatny.
Mateusz Komperda
fot. AZS UZ Zielona Góra
– W każdym meczu walczymy od początku do końca i nie ważne czy rywal na papierze jest słabszy czy mocniejszy. Ostatnie dwa mecze pokazały, że stać nas na punktowanie i w tym najbliższym meczu liczymy na to, że poprawimy swój dorobek w tabeli – mówi Matela.
Nie ukrywa, że latem w zielonogórskim zespole było sporo zmian, które także mają wpływ na grę. – Kilku zawodników doszło, jest też grono bardzo młodych chłopaków, dla których to pierwszy sezon w karierze na seniorskim parkiecie. Każdy kolejny mecz jest dla nas cennym doświadczeniem – dodaje.
Szymon Matela występuje w jednej drużynie z kołowym Mateuszem Wiatrzykiem – to koledzy z parkietu, ale nie tylko. Oboje znają się od wielu lat. Swoją przygodę w piłkę ręczną rozpoczynali bowiem jeszcze w Chrobrym Głogów, kiedy pod wodzą trenera Krzysztof Gdakowicza, w młodszych kategoriach wiekowych, sięgali po medale mistrzostw Polski.
– Na pewno to, że się tak dobrze znamy, może być naszą mocną stroną. Ta współpraca na boisku jest bardzo ważna. Graliśmy wspólnie, w jednej drużynie, przez kilka lat. Potem nasze drogi się rozeszły, bo Mateusz trafił do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Kielcach a ja do Kwidzyna. Cieszę się, że teraz ponownie możemy razem występować – tutaj w Zielonej Górze – opowiada.
Starcie AZS UZ Zielona Góra z SPR Kątami Wrocławskimi o godz. 18 w hali sportowej przy ul. Szafrana 6. Wstęp bezpłatny.
Mateusz Komperda
fot. AZS UZ Zielona Góra
2024-09-26 14:05:43
Kategoria: inne / newsy