PKM Zachód AZS UZ - UKS Olimp Grodków 44:28
PKM Zachód AZS UZ Zielona Góra rozgromili na hali Uniwersyteckiej przy ulicy Profesora Szafrana 6 zespół UKS-u Olimp Grodków 44:28. Tym samym piłkarze ręczni z Zielonej Góry powrócili na zwycięskie tory w I lidze. Drużyna z Grodu Bachusa w końcu zagrała dwie równe połowy i mogła cieszyć się ze zwycięstwa po końcowej syrenie. Mecz ocenili zawodnicy obu ekip.
- Dwie równe połowy w naszym wykonaniu. Cieszyliśmy się grą. Bawiliśmy się wspólnie. Cieszymy się z tych trzech punktów. Zagraliśmy dwie równe połowy tak jak być powinno. Nie było żadnych przestojów w grze, co nas cieszy i miejmy nadzieję, że tak będzie już do końca. Zespół z Grodkowa jest naprawdę groźny mimo ostatnich porażek. Potrafią zagrać na wysokim poziomie. Dopiero od 45-50 minuty byliśmy spokojni - podsumował mecz Adam Stępień.
- Nie wiem czy jest, co podsumowywać. Wynik mówi sam za siebie. Zagraliśmy bardzo słabo. Drużyna AZS-u była bardzo dobrze zorganizowana. Mieliśmy problem z powrotem do obrony. Myślę, że tymi kontrami nas bardzo mocno zniszczyli w tym meczu. Mentalnie nie wiem gdzie byliśmy. Przespaliśmy szczególnie tą drugą połowę. Daliśmy pretekst do kontr drużynie z Zielonej Góry, a oni to bezwzględnie wykorzystali - powiedział zawodnik Olimpu Grodów.
Źródło: Radio Zielona Góra
- Nie wiem czy jest, co podsumowywać. Wynik mówi sam za siebie. Zagraliśmy bardzo słabo. Drużyna AZS-u była bardzo dobrze zorganizowana. Mieliśmy problem z powrotem do obrony. Myślę, że tymi kontrami nas bardzo mocno zniszczyli w tym meczu. Mentalnie nie wiem gdzie byliśmy. Przespaliśmy szczególnie tą drugą połowę. Daliśmy pretekst do kontr drużynie z Zielonej Góry, a oni to bezwzględnie wykorzystali - powiedział zawodnik Olimpu Grodów.
Źródło: Radio Zielona Góra
2022-12-04 15:27:28
Kategoria: inne / newsy